W 13. kolejce spotkań III ligi Bałtyckiej Gryf Orlex Wejherowo przegrał wyjazdowe spotkanie z Pogonią Barlinek 0:1. Choć spotkanie było wyrównane gospodarze dzięki jednej bramce cieszyli się ze zdobycia trzech punktów.
Był to jeden z najdalszych wyjazdów wejherowian w tym sezonie. Pogoń ze względu na remont własnego stadionu rozgrywa swoje mecze w Strzelcach Krajeńskich oddalonych od Barlinka o 20 kilometrów. Oba zespoły rozpoczęły mecz z impetem i od razu zabrali się do ataków, jednak pierwsza połowa nie należała do najciekawszych, Gryf miał kilka okazji do zdobycia bramki, niestety znów zabrakło skuteczności. W drugiej odsłonie sobotniego spotkania kibice mieli okazję zobaczyć o wiele szybszy i opiewający w wiele ciekawych sytuacji mecz. Zawodnicy obu zespołów we wszelaki sposób próbowali znaleźć się pod bramką przeciwnika i strzelić bramkę. Było bardzo dużo walki i zaciętości w grze. W 71 minucie pojedynku pomocnik Pogoni Kacper Stukonis potężnie uderzył na bramkę Szlagi, jednak piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później gryfici stracili piłkę w środku pola i zawodnicy z Barlinka przeprowadzili udany kontratak. Dośrodkowanie jednego z zawodników Pogoni nie przeciął żaden z obrońców „żółto – czarnych” i stojący na piątym metrze Barandowski pokonał Macieja Szlagę, strzelając, jak się później okazało zwycięską bramkę. Była to druga porażka Gryfa z rzędu, w najbliższą sobotę podopieczni trenera Wojciecha Waśka zagrają na własnym boisku z Cartusią Kartuzy.
W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.
