07.03.2019 10:43 0 Gol
„Mamy lidera. Hej, Gdynia, mamy lidera” – tak mogli śpiewać kibice gdyński Arki po zwycięstwie nad Stelmet Eneą BC Zielona Góra. W hicie 21. kolejki Energi Basket Ligi gdyńscy koszykarze przed własną publicznością pokonali dotychczasowego lidera 78:65 i awansowali na pierwsze miejsce.
– Z jednej strony nie mogę powiedzieć, że byłem wyjątkowo zmotywowany na ten mecz, ale z drugiej – tak właśnie było, bo wiedzieliśmy, jak ważne jest to spotkanie – mówił w pomeczowych wywiadach Josh Bostic z Arki Gdynia, najlepszy zawodnik spotkania, który rzucił aż 35 punktów.
Podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicza bardzo dobrze weszli w mecz, bo m.in. po rzutach wolnych właśnie Bostica prowadzili 6:0. Niemoc strzelecką zielonogórzan dopiero po trzech minutach przerwał Adam Hrycaniuk. Pierwsze 10 minut było wyrównanie i na krótką przerwę koszykarze Asseco schodzili, prowadząc 19:18.
W drugiej kwarcie obie drużyny miały problemy z konstruowaniem ofensywy, chociaż sporo indywidualnych akcji kończył Josh Bostic. Arka dobrze wymuszała faule i trafiała rzuty wolne, co dawało małą przewagę. Ostatecznie po pierwszej połowie gdynianie prowadzili jednak tylko 32:30.
Trzecią kwartę Stelmet Enea rozpoczął od serii 10:2 i po zagraniu Markela Starksa uciekł na sześć punktów. Goście zaczęli powoli kontrolować sytuację na parkiecie, a Arka nie do końca miała pomysł na efektywną odpowiedź. Po 30 minutach to goście wyszli na prowadzanie 48:45.
W ostatniej części meczu bardzo dobrze zaprezentował się James Florence. Dzięki jego celnym rzutom za trzy punkty gospodarze odrobili straty i wyszli na osiem punktów przewagi. Ostatecznie Arka zwyciężyła 78:65 i została liderem tabeli Energa Basket Ligi.