18.02.2019 13:01 8 PM
Tutaj było życie, powstały drogi, linie kolejowe, szkoły, hotele, budynki – szacuje się, że niedokończona budowa elektrowni atomowej kosztowała dwa miliardy dolarów. Teraz pozostały tylko żelbetowe konstrukcje i wspomnienia, które próbują zebrać pasjonaci historii niedokończonej, pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Zbierają zdjęcia, filmy, wycinki z gazet, dokumenty i wszelkie pamiątki związane z budową atomówki w Żarnowcu. Grupa pasjonatów tworzy stronę internetową poświęconą historii budowy obiektu.
– Będziemy również organizować wystawy, na których będziemy prezentować zebrane materiały. Zebraliśmy już kilka wywiadów z osobami, które budowały EJ. Jest to min. pan Leszek Lewiński – opiekun linii kolejowej do Choczewa wraz z bocznicą do EJ Żarnowiec – mówi Maciej Melańczuk z redakcji EJZarnowiec.pl.
Elektrownia w Żarnowcu miała zajmować obszar 70 hektarów. Wliczając w to dodatkowe zaplecze budowlane i obiekty wspierające, miało to być aż 180 hektarów. Docelowo miały działać cztery reaktory o łącznej mocy 1860 MW.
Zmiana warunków ekonomicznych w Polsce po 1989 roku, a także długotrwałe protesty aktywistów i negatywny odbiór części społeczeństwa, który wzmógł się szczególnie po katastrofie w Czarnobylu, spowodowały, że budowa została przerwana i elektrownia wówczas nie powstała.
– W 1990 roku zrobiono referendum podczas którego ponad 80 procent opowiedziało się przeciwko budowie elektrowni w Żarnowcu, z czego frekwencja wynosiła mniej niż 50 proc., więc to nie było obligatoryjne. Jednak rząd postanowił, w związku z sytuacją materialną, odłożyć decyzję o budowie na kilka lat, a później przekształcono cały projekt w likwidację – opisuje Maciej Melańczuk.
Inwestycja przyczyniła się dynamicznego rozwoju okolic, a także najbliższych miast – Wejherowa czy Redy, gdzie budowano osiedla dla pracowników. Obecnie teren byłej budowy atomówki niszczeje.
– Tutaj jest już ruina, wszystko zostało zdewastowane, rozkradzione, wszystko się kruszy – dodaje Maciej Melańczuk.
Żeby jednak zachować wspomnienia, historię i relacje naocznych świadków, powstaje specjalna strona internetowa. Jej autorami są pasjonaci tematu. Witryna wystartuje 28 lutego – ma być pełna galerii, materiałów wideo, dokumentów, wspomnień czy pamiątek.
Obecnie materiały publikowane są na Facebooku projektu – tutaj.
Poniżej archiwalny materiał wideo: