11.07.2011 15:32 0

Sopot: Pijany przyjechał po pijanych kolegów

W piątek policjanci z Sopotu zatrzymali 44-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego. Mężczyzna miał zamiar odwieźć swoich trzech kolegów do domu, mając w organizmie 2 promile alkoholu. Ponadto koledzy nietrzeźwego kierowcy, pracujący przy budowie drogi mężczyźni zostali ukarani przez policjantów mandatami za podjęcie pracy w stanie nietrzeźwości. Kierowca za kierowanie samochodem na podwójnym gazie grozi  do 2 lat więzienia.

W piątek kilka minut po godzinie 21.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze pomiędzy pracownikami, którzy wykonywali roboty drogowe, a mieszkańcami altanek działkowych przy ul. Karlikowskiej. Policjanci, którzy przyjechali na interwencję ustalili, że jeden z pracowników budowy oskarżył mieszkańca Sopotu o kradzież narzędzi. Podczas interwencji policjantów emocje obydwu stron zarzucających sobie nawzajem kradzież opadły. Policjanci pouczyli uczestników interwencji o tym jakie kroki prawne powinni podjąć wobec siebie i powrócili do dalszego patrolowania miasta.

Po godzinie policjanci postanowili sprawdzić czy na ul. Karlikowskiej mężczyźni doszli do porozumienia. Kiedy policjanci podchodzili do miejsca robót drogowych zauważyli jak kierujący fordem wjeżdża na plac budowy. Kierowca „chwiejnym” krokiem podszedł do leżących na ziemi narzędzi budowlanych, które podniósł  i schował do auta.

Funkcjonariusze postanowili sprawdzić trzeźwość kierowcy. Kiedy mundurowi  podeszli do mężczyzny poczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca forda miał dwa promile alkoholu w organizmie, ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania. Jak ustalili policjanci, mieszkaniec powiatu kartuskiego przyjechał odebrać kolegów z pracy i miał zamiar odwieźć ich do domu. Podczas rozmowy policjantów z nietrzeźwym kierowcą do samochodu podeszło jego trzech kolegów. Okazało się, że oni również są pijani, ponadto jak ustalili mundurowi,  mężczyźni w takim stanie wykonywali prace budowlane. Każdy z nich miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Po ustaleniu tych okoliczności funkcjonariusze zatrzymali 44-latka i przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyźni, którzy pracowali na budowie w stanie nietrzeźwości zostali ukarani mandatami.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...