08.07.2011 18:32 0

Gdańsk: Pobił i okradł za gitarę

Dzięki pracy kryminalnych z komendy miejskiej do aresztu śledczego trafił 30-letni przestępca. Mężczyzna w trakcie kłótni o gitarę, którą kiedyś zostawił u znajomego, pobił go i okradł. 30-letni sprawca niedawno opuścił zakład karny. Długo jednak nie nacieszył się wolnością. Za rozbój grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Kilka dni temu dyżurny ze Śródmieścia został powiadomiony o napadzie na 53-letniego mieszkańca Gdańska. Policjanci z komisariatu szybko przyjechali pod wskazany adres. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że pokrzywdzony spotkał się ze swoim kolegą i w pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do kłótni. Sprawca zażądał, żeby 53-latek oddał mu jego gitarę, którą kilka lat temu zostawił u niego w mieszkaniu. Gdy okazało się, że mężczyzna nie ma żadnej gitary, sprawca pobił go, po czym zabrał przeszło tysiąc zł, telefon komórkowy i uciekł.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania napastnika. Pomimo tego, że mieli utrudnione zadanie, gdyż nie było wiadomo gdzie mieszka, już po czterech dniach zatrzymali go. W środę kryminalni z gdańskiej komendy miejskiej zapukali do drzwi mieszkania, gdzie miał ukrywać się sprawca. Domownicy zawzięcie twierdzili, że w mieszkaniu na pewno nie ma 30-letniego mężczyzny, o którego zapytali funkcjonariusze. Postanowili jednak sami to sprawdzić. W jednej z szaf kryminalni znaleźli 30-letniego sprawcę. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalili, że 30-latek po odbyciu kary kilkuletniego pozbawienia wolności, niedawno opuścił zakład karny. Wcześniej wielokrotnie karany był za kradzieże z włamaniem.

Wczoraj na podstawie zebranego przez śledczych z komisariatu materiału dowodowego, sąd zastosował wobec sprawcy tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Teraz grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...