Już w sobotę (29 września) o godzinie 19:00 Tytani Wejherowo wybiegną na halę Powiatowego Zespołu Szkół nr 4 "Samochodówka", aby zwyciężyć z AZS UMK Toruń.
Piłkarze ręczni po raz pierwszy w tym sezonie ligowym wybiegną na parkiety własnej hali. Od września swoje mecze będą rozgrywać w popularnej "samochodówce".
– Będziemy walczyć o trzy punkty, nie chcę ferować wyniku spotkania, ale liczę na bardzo dobrą grę mojego zespołu, a wtedy o wynik będę spokojny. Po ostatnim spotkaniu z Kętrzynem widziałem kilka błędów w grze naszej drużyny, dlatego przed meczem z Toruniem, będziemy pracować na treningach, aby je jak najszybciej wyeliminować. Znany jestem z tego, że lubię grać bardzo mocno w obronie, dlatego będę starał się wprowadzić dodatkowe ustawienia, aby jeszcze bardziej zneutralizować rywala – wyjaśnia Piotr Rembowicz, trener żółto – czerwonych.
AZS UMK Toruń w tym sezonie przegrał dwa wyjazdowe spotkania różnicą kilkunastu bramek. Tytani będą mieli jednak zadanie, aby rozbić wyróżniający się duet Rzymkowski – Szabłowski, którzy wspólnie zdobyli dla swojego zespołu aż 20 bramek.
– Zdajemy sobie sprawę, że kluby uczelniane trochę później rozpoczynają przygotowania do sezonu, więc może być to dla nas jakiś plus, jednak zawsze przestrzegam chłopaków przed brakiem koncentracji. Jak zawsze powiadam, to przeciwnik ma się dostosować do nas a nie my do niego. Tego się będę trzymał i liczę na dobre zawody." - dodaje Piotr Rembowicz.
Zawodnicy Tytanów są nastawieni jedynie na zwycięstwo.
– Ciężko ćwiczymy na treningach, bo nie chcemy zawieść kibiców i wygrać to spotkanie. Jak zawsze damy z siebie wszystko i zostawimy zdrowie na boisku. Jestem dobrej myśli, bo ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy, dlatego zachęcam wszystkich do przyjścia na mecz i dopingowaniu naszej drużyny - mówi Robert Wicon, jeden z zawodników z Wejherowa.
Wstęp na mecz będzie darmowy.
mat.prasowe
