Policjanci z gdyńskiej drogówki wczoraj w nocy na ul. Jana z Kolna zatrzymali nietrzeźwego kierowcę forda, który wjechał w słup. Miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że pojazd zabrał swojemu ojcu bez jego zgody. Policjanci wyjaśniają szczegóły sprawy i jeśli się okaże, że do przestępstwa kradzieży z włamaniem pojazdu doszło oprócz zarzutów o prowadzeniu auta w stanie nietrzeźwości, 18-latek usłyszy dodatkowe zarzuty. Za jazdę "po procentach" grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, za kradzież z włamaniem do lat 10.
Wczoraj tuż po północy na ul. Jana z Kolna gdyńska drogówka zatrzymała 18-latka, który jadąc fordem uderzył w słup trakcji trolejbusowej i betonowy mur posesji. Okazało się, że jedną z przyczyn tego zdarzenia był stan jego trzeźwości. Miał on bowiem 1,16 promila alkoholu w organizmie. Młody człowiek nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu oraz dokumentów auta należącego do jego ojca.
Śledczy ze Śródmieścia natychmiast zajęli się tą sprawą i okazało się, że w godzinach rannych na innym komisariacie właściciel samochodu zgłosił jego kradzież.
Nieuczciwy syn usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Po zgromadzeniu całego materiału prawdopodobnie też usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem pojazdu na szkodę swojego ojca.
Za jazdę "po procentach" grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, natomiast za kradzież z włamaniem - do lat 10.
