17.08.2018 14:52 4 mike

Gryf Wejherowo zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź

Fot. TTM

W sobotę (18 sierpnia) o godzinie 19:10 Gryf Wejherowo zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Jak zapewniają piłkarze żółto-czarnych, którzy w tym sezonie nie doznali jeszcze goryczy porażki, w tej konfrontacji interesuje ich tylko zwycięstwo. Obecnie wejherowianie zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli, tracąc do liderującego Górnika Łęczna zaledwie dwa punkty.

Jeśli wziąć pod uwagę imponującą historię łódzkiego klubu i jego wkład w historię polskiej piłki nożnej, do rywala trzeba podejść z respektem. Przypomnijmy – Widzew to siedmiokrotny zdobywca mistrzostwa Polski, a także Pucharu Polski, Superpucharu Polski czy uczestnik fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA.

Łodzianie zajmują dziewiąte miejsce w prestiżowej tabeli wszech czasów ekstraklasy, a w 2010 roku, w stulecie istnienia klubu otrzymali od PZPN Diamentową Odznakę – najwyższe odznaczenie związku. W Widzewie grali tacy piłkarze, jak Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk, Dariusz Dziekanowski czy Włodzimierz Smolarek. Te nazwiska muszą robić wrażenie.

Jednak piękna historia Widzewa przeplata się z prozaiczną rzeczywistością, łącznie z ogłoszeniem upadłości klubu w 2015 roku i koniecznością nowego startu od IV ligi. W bieżącym sezonie łodzianie są beniaminkiem II ligi, a ich bilans to dwa zwycięstwa, remis i porażka. W tabeli ligowej zajmują szóstce miejsce, tuż za Gryfem Wejherowo. Niemniej piłkarze Gryfa zapewniają, że choć szanują dorobek Widzewa, zamierzają wywieźć z Łodzi trzy punkty.

Spodziewamy się, że otoczka tego meczu będzie inna niż zazwyczaj. Wiemy, że na mecze Widzewa przychodzi bardzo dużo ludzi. Natomiast rywal jest w naszym zasięgu – podkreśla Piotr Kołc, kapitan Gryfa Wejherowo. – Patrzymy pod kątem sportowym, co możemy zrobić. Wiemy, że Widzew ostatnio przegrał 0:3, czeka nas jeszcze analiza zespołu. Na pewno organizacyjnie taki mecz będzie fajnym wydarzeniem – dodaje.

Wiadomo, że Widzew to wielka marka, ale Ruch Chorzów też miał być mocny w tej lidze, a widzimy, jak zaczął… Jedziemy tam tak jak na każdy mecz – po trzy punkty. Wszystkiego można się spodziewać, ale na pewno będziemy chcieli to spotkanie wygrać – wtóruje mu Adrian Liberacki, obrońca żółto-czarnych.

Fot. TTM

Fot. TTM

Można zatem przypuszczać, że Gryf, uskrzydlony ostatnim zwycięstwem nad Elaną Toruń, pokusi się o zdobycie kompletu punktów w Łodzi. I chociaż sezon jest jeszcze długi, tryumf na tak trudnym terenie sprawiłby na pewno ogromną radość wejherowskim kibicom. Czy tak się stanie, przekonamy się już w sobotni wieczór.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...