25.07.2018 12:25 3 mike/ITD Gdańsk
Nawet 5000 złotych może zapłacić kierowca, który przewoził ponadnormatywny ładunek Obwodnicą Trójmiasta. Nie tylko nie miał odpowiedniej kategorii prawa jazdy, ale i blokował ruch na mocno zatłoczonej trasie. W dodatku poruszał się ciężkim samochodem w niedzielę, czego zabraniają przepisy.
W miniony weekend Inspekcja Transportu Drogowego z Gdańska patrolowała Obwodnicę Trójmiasta, w celu sprawdzenia, czy jest przestrzegany zakaz ruchu dla pojazdów o masie powyżej 12 ton. W niedzielę (22 lipca) uwagę inspektorów przykuł nietypowy transport.
– Około godziny 9:30 inspektorzy zauważyli pojazd członowy przewożący ładunek nienormatywny jadący w kierunku autostrady A1. Już w trakcie dojeżdżania do pojazdów pilot jadący za przewożonym ładunkiem wykonywał niebezpieczne manewry, powodując groźnie wyglądające sytuacje. Między innymi na Węźle Straszyn spowalniał ruch do około 40 km/h na lewym pasie, uniemożliwiając wyprzedzenie pojazdu nienormatywnego – informują inspektorzy ITD z Gdańska.
Ostatecznie pojazd został już zatrzymany na autostradzie. Okazało się, że kierowca nie miał odpowiedniej kategorii prawa jazdy do przewożenia ładunków ponadnormatywnych. Ponadto tego typu transport powinien być ubezpieczany przez dwóch pilotów, podczas gdy był zabezpieczany tylko przez jednego. W dodatku okazało się, że nie ma on stosownego przeszkolenia, za co otrzymał mandat w wysokości 350 złotych.

Źródło: ITD Gdańsk

Źródło: ITD Gdańsk
Ze względu na stwierdzone nieprawidłowości, inspektorzy zabronili dalszego transportowania ładunku.
– Kierowca pojazdu nienormatywnego został ukarany za nieprzestrzeganie zakazu ruchu w niedzielę oraz za brak okularów podczas jazdy, które były wymagane na podstawie kodu w prawie. Dodatkowo wszczęte zostanie postępowanie administracyjne za poruszanie się bez zezwolenia, które zagrożone jest karą w wysokości 5000 zł – podsumowują funkcjonariusze.