29.06.2011 11:22 0

Skazany za morderstwo gen. Papały otruł się

fot.marekpapala.pl

Śledztwo co do śmierci Artura Zirajewskiego, ps. „Iwan” zakończyło się. Śledczy doszli do wniosku, że świadek w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały sam się otruł.

Od półtora roku Prokuratura Okręgowa w Gdańsku badała okoliczności tajemniczego zgonu ważnego świadka w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Artur Zirajewski zmarł 3 stycznia 2010 roku, kilka dni wcześniej zażył śmiertelna dawkę leków psychotropowych.

Śledczy przeanalizowali zeznania 750 świadków, dokonali kilkudziesięciu przeszukań i przeanalizowali kilkaset tomów akt postępowań karnych z udziałem „Iwana”. Dopiero 20 opinii biegłych w dziedzinie medycyny i farmacji potwierdziło ostatecznie, że świadek zażył leki. Śledztwo pokazało, że Zirajewski nie chciał popełnić samobójstwa, chciał jedynie pomóc sobie w ucieczce z aresztu, w którym przebywał. Miał plan, aby z więzienia przedostać się do szpitala, z którego będzie mu łatwiej uciec.

Niestety organizm świadka niedobrze zareagował na leki. Przez kilka dni lekarze próbowali ratować Zirajewskiego. Niestety miał on zakrzepice żył, która przyczyniła się bezpośrednio do jego śmierci. Według śledczych „Iwan” stał się posiadaczem psychotropów w areszcie, bowiem placówce, w której przebywał, kwitł lewy handel lekami.

Artur Zirajewski został oskarżony, a następnie skazany za morderstwo. Był jednym z płatnych zabójców. Według badających sprawę jego zleceniodawcą miał być Edward Mazur – biznesmen przebywający w USA.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...