W niedzielnym (8 kwietnia) spotkaniu II ligi piłki ręcznej mężczyzn Tytani Wejherowo pewnie pokonali drużynę AZS UMK Toruń 37-24. Już do przerwy wejherowianie wygrywali 18-10. Dzięki tryumfowi na wyjeździe, awansowali na czwarte miejsce w ligowej tabeli.
Było to spotkanie dwóch ekip ze środka tabeli, w którym każdy rezultat był możliwy. Przed meczem Paweł Paździocha, trener Tytanów Wejherowo, mówił, że zdaje sobie sprawę z kłopotów kadrowych akademików z Torunia i z faktu, że zespół ten nie jest w optymalnej formie. Jednak o lekceważeniu rywali nie było mowy.
– Zagraliśmy koncertowo i zespołowo, podsumowując – lekko gładko i przyjemnie – napisali na swoim profilu facebookowym Tytani, odnosząc się do niedzielnego zwycięstwa.
Ośmiopunktowa zaliczka wypracowana do przerwy wystarczyła wejherowianom, by w pełni kontrolować całe spotkania i cieszyć się z końcowego sukcesu. Aż osiem bramek padło łupem Sałaty, wychowanka Tytanów. Po pięć trafień zanotowali Bartoś, Grabowski i Warmbier.
Po niedzielnym zwycięstwie Tytani zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli z 36 punktami. Do lidera, SMS ZPRP II Gdańsk, tracą 15 oczek i mają punkt przewagi nad KPR Gryfino.
