Jacek Karnowski zarzuca popełnienie przestępstwa gdańskim śledczym. Prezydent Sopotu złożył zawiadomienie do Prokuratora Generalnego Andrzeje Seremeta, w którym oskarża śledczych o manipulację nagrań, które stanowią dowód w toczącej się przeciw niemu sprawie.
Jacek Karnowski uważa, że śledczy biorący udział w jego sprawie dopełnili się manipulacji i niedopełnienia obowiązków czego wynikiem są zmiany dowodów rzeczowych. Do nadużyć miało dojść podczas gdy nagrania znajdowały się w Prokuraturze Apelacyjnej. Prezydent Sopotu informację o ingerencji w treść materiału dowodowego zaczerpnął ze stwierdzeń biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych.
Karnowski został oskarżony w czerwcu 2010 roku. Akt oskarżenia zawiera sześć zarzutów postawionych przez prokuraturę apelacyjną, w tym pięć korupcyjnych. Wśród nich znajduje się między innymi żądanie w marcu 2008 łapówki w postaci dwóch mieszkań od Sławomira Julkego. Biznesmen utrwalił rozmowę z prezydentem Sopotu na dyktafonie. Nagranie, o którym mowa jest głównym dowodem w całej sprawie