W środę (7 lutego) z basenu sopockiej mariny wyłowiono zwłoki około 60-letniego mężczyzny. Na razie nie wiadomo, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, działania osób trzecich, czy też do celowego targnięcia się na życie.
Funkcjonariusze odebrali zgłoszenie o zdarzeniu z Centrum Powiadamiania i Ratownictwa o godzinie 8:55.
– Otrzymaliśmy informację, że na powierzchni wody unoszą się zwłoki mężczyzny. Na miejsce udali się policjanci i strażacy – potwierdza dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Po wyłowieniu ciała podjęto czynności reanimacyjne, niestety – bezskutecznie.
Kryminalni będą ustalać okoliczności zdarzenia. Na razie nie można jednoznacznie określić, jaki był jego przebieg. Mogą być w tym pomocne nagrania z monitoringu, który znajduje się w marinie.
Mężczyzna, który utonął, miał około 60 lat. Nie odnaleziono przy nim dokumentów, nie jest więc znana jego tożsamość. Policjanci zapowiadają sprawdzenie bazy osób zaginionych. Niewykluczone, że nie był on mieszkańcem Pomorza.
