31.01.2018 15:10 8 Kwt

Lotnisko: KE walczy dalej, Gdynia nie zawiesza broni

fot. archiwum

Stan prawny lotniska Gdynia-Kosakowo nie zdążył jeszcze się zmienić po korzystnym wyroku sądu, a Komisja Europejska już zdążyła odwołać się od tej decyzji. Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku Sąd Unii Europejskiej stwierdził, że decyzja Komisji Europejskiej, która zahamowała przekształcenie gdyńskiego lotniska w wojskowo-cywilne, jest nieważna. Zgodnie z tą decyzją w Gdyni mogą być realizowane zatem lotnicze połączenia pasażerskie.

Komisja Europejska złożyła wniosek w ostatniej chwili.

Komisji Europejskiej przysługuje oczywiście prawo do odwołania się do sądu drugiej instancji, którym w tym przypadku jest Trybunał Sprawiedliwości. To odwołanie jednak nie zawiesza korzystnego dla Gdyni wyroku w sprawie lotniska Gdynia-Kosakowo unieważniającego decyzję Komisji Europejskiej – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Teraz dopuszczalność odwołania zbada Trybunał Sprawiedliwości. Bardzo szkoda nam upływającego czasu, ale czekamy bez niepokoju, ponieważ od początku byliśmy i nadal jesteśmy pewni swoich racji, a ostatni wyrok tylko nas w tym przekonaniu utwierdził.

Proces w tej sprawie potrwa zatem kolejnych kilka lat. Mimo to Gdynia będzie kontynuować rozpoczęte z KE negocjacje, które zmierzają do uzyskania roboczego porozumienia pozwalającego na jak najszybsze uruchomienie lotniska.

Przypomnijmy, że w lutym 2014 roku Komisja Europejska nakazała Portowi Lotniczemu Gdynia-Kosakowo zwrot 21,8 miliona euro pomocy, którą otrzymał od Gdyni i gminy Kosakowo. Argumentowano, że ma to wyrównać szanse w rozwoju położonych blisko siebie lotnisk. Stwierdzono, że finansowanie publiczne przyznane przez Gdynię i gminę Kosakowo na rzecz portu lotniczego Gdynia-Kosakowo daje beneficjentowi nienależną korzyść ekonomiczną nad konkurentami, zwłaszcza nad lotniskiem w Gdańsku. Od tego czasu wstrzymano wszystkie prace na lotnisku. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...