30.01.2018 14:30 4 mike/Gdynia.pl

Rozpoczęto akcję wydobycia zabytkowego jachtu

Źródło: Jacht Knudel/Facebook

Rozpoczęły się prace zmierzające do wydobycia zabytkowego jachtu „Knudel”, który zatonął w gdyńskiej marinie. Niestety, jest to kosztowna i czasochłonna operacja, która musi być prowadzona w kilku etapach. Uruchomiono też specjalną zbiórkę środków, które zostaną przeznaczone na wydobycie i remont jednostki.

Przypomnijmy, że „Knudel” zatonął w środę 17 stycznia, w godzinach wieczornych, o czym informowaliśmy tutaj. Okazało się, że przyczyną tego zdarzenia było rozszczelnienie kadłuba jachtu, który zaczął gwałtownie nabierać wody.

Tego wieczoru był sztorm. Jacht był zacumowany do falochronu. Zabezpieczały go jeszcze odbijacze umieszczone na kei. I właśnie między lewą burtę a falochron wpłynęła prawdopodobnie bryła lodu lub inny przedmiot. Silny wiatr dopychał 30-tonowy jacht do falochronu. Opierał się on i uderzał właśnie w ten pływający przedmiot – wyjaśnia Adam Wojciechowski, współwłaściciel jachtu.

Ostatecznie powstała dziura na łączeniu desek jednostki. Rozszczelnienie było na tyle duże, że niemożliwe było wypompowanie gromadzącej się wody. W środę (24 stycznia) wykonano rekonesans, by ocenić, w jaki sposób można się podjąć wydobycia jednostki. W tym celu nurkowie sprawdzili ułożenie „Knudla” na dnie oraz wykonali dokumentację fotograficzną.

W poniedziałek (29 stycznia) rozpoczęto właściwą akcję wydobycia „Knudla”. W zasadzie przeprowadzono prace przygotowawcze z udziałem płetwonurków, które trwały w godzinach od 8:00 do 15:30 przy bardzo złych warunkach atmosferycznych – wzburzonym morzu i silnym wietrze. Pod wodą zostały umieszczone specjalne poduszki, które mają pomóc w wydobyciu jachtu.

Źródło: Gdynia.pl Źródło: Gdynia.pl Źródło: Gdynia.pl Źródło: Gdynia.pl

Należy się liczyć jednak z tym, że akcja będzie kosztowna i długotrwała. Co gorsza, jednostka nie była ubezpieczona od tego typu sytuacji. Pomoc innych marynarzy jest niewystarczająca. Wszystkie wydatki związane z wydobyciem i remontem jachtu będą musieli więc ponieść jego współwłaściciele, który zwrócili się o wsparcie na Facebooku.

Jest to jeden z nielicznych już oldtimerów żaglowych w Polsce. Jesteśmy do niego bardzo przywiązani emocjonalnie i zrobimy wszystko, aby go odratować – zapewniają właściciele jachtu.

Celem internetowej zbiórki jest zgromadzenie kwoty 120 tysięcy złotych. Wpłat w dowolnej wysokości można dokonywać pod tym adresem.

„Knudel” to 12-metrowy drewniany oldtimer, który został zbudowany w latach 50. XX wieku w usteckiej stoczni. Pierwotnie służył jako kuter rybacki. Jednostką żaglową został po przebudowie, której dokonano 40 lat później. Służył m.in. do odprowadzania w ostatnią podróż marynarzy.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...