17.06.2011 12:27 0

Możliwe przedłużenie śledztwa w sprawie Jacka Karnowskiego

fot. jacekkarnowski.pl/

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu jest podejrzany o przyjmowanie łapówek i składanie propozycji korupcyjnych. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do Prokuratury Generalnej wniosek o przedłużenie do końca września śledztwa w jego sprawie. Wniosek jest rozpatrywany i według Rzecznika Prokuratury Generalnej, Mateusza Martyniuka decyzji można się spodziewać w ciągu kilku dni i najprawdopodobniej będzie ona pozytywna.

Śledczy, według wiceszefa prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Zbigniewa Niemczyka, chcą przedłużyć postępowanie, ponieważ potrzebują dodatkowego czasu na przesłuchanie dodatkowych świadków oraz pozyskanie uzupełniających opinii z zakresu księgowości i fonoskopii.

Oprócz tego Karnowski został oskarżony w czerwcu 2010 roku. Akt oskarżenia zawierał sześć zarzutów postawionych przez prokuraturę apelacyjną, w tym pięć korupcyjnych. Wśród nich znajduje się między innymi żądanie w marcu 2008 łapówki w postaci dwóch mieszkań od Sławomira Julkego, Sopockiego biznesmena, który planował przebudowanie strych kamienic w Sopocie. Łapówka miała być zapłatą za pomoc w uzyskaniu od swoich urzędników pozwoleń na przebudowę. Biznesmen utrwalił rozmowę z prezydentem Sopotu na dyktafonie, następnie kopie dostarczył śledczym. Dyktafon, na którym znajdował się oryginał, został zniszczony. 

Kolejnym zarzutem stawianym Karnowskiemu jest przyjecie korzyści majątkowych w wysokości 60 tysięcy złotych od miejscowego dilera samochodowego Włodzimierza G. Miał on m.in. sprzedać prezydentowi Sopotu trzy auta po zaniżonej cenie i za darmo je serwisować. Ostatni zarzut korupcyjny dotyczył relacji Karnowskiego z miejscowym przedsiębiorcą Marianem D. Według prokuratury prezydent przyjął od niego korzyść majątkową w postaci wykonanych bezpłatnie na swojej posesji usług budowlanych o wartości dwóch tys. zł.

Poza tym śledczy zarzucili Karnowskiemu złożenie fałszywego oświadczenia, w 2007 roku przed przetargiem na samochody dla magistratu, w którym stwierdził, że z firmą prowadzoną przez Włodzimierza G. nie łączą go stosunki, które mogłyby wpłynąć na wyniki przetargu.

Jacek Karnowski nie przyznaje się do żadnego ze stawianych mu zarzutów. O popełnienie przestępstwa oskarżono także Włodzimierza G, Mariana D. oraz dwóch urzędników sopockiego magistratu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...