15.01.2018 09:40 6 Redakcja/TTM
W miniony piątek (12 stycznia) władze samorządowe dokonały odbioru ulicy Podleśnej w Redzie, na której remont czekano już od wielu lat. Zarówno mieszkańcy, jak i przedstawiciele władz nie ukrywają satysfakcji, że mimo wielu problemów, udało się doprowadzić tę inwestycję do szczęśliwego końca.
Choć droga była już użytkowana od jakiegoś czasu, jej uroczystego otwarcia dokonano w piątek (12 stycznia). To jedna z najstarszych ulic w tej części Redy, czyli w Rekowie. Ulica Podleśna wymagała nie tyle remontu, co kompleksowej przebudowy.
– Ta inwestycja była konieczna, z tego względu, że mieszkańcy po prostu tonęli w błocie – podkreśla Leszek Hebel, rady Redy. – Woda, która spływa z góry, z lasu, wlewała się do piwnic i do posesji – dodaje.
Etap projektowania wiązał się z wieloma problemami, dlatego podejście do realizacji zadania trwało tak długo.
– W tej chwili, po sześciu latach, ulica została kompleksowo wybudowana: z chodnikami, poboczem i pasem jezdni, łącznie z dwoma „garbami” – mówi Leszek Hebel.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
– Problemy wynikały z historii związanych z odwodnieniem tej ulicy, a poza tym były kłopoty na rynku inwestycyjnym – Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy.
Okazało się bowiem, że brakuje projektantów inwestycji drogowych. Działania na ulicy Podleśnej kosztowały miasto 840 tysięcy złotych.
– Jest to kwota dość duża, ale, niestety, na przetargach w tej chwili, jeśli chodzi o wszystkie inwestycje, a zwłaszcza drogowe, te kwoty są zdecydowanie większe – zaznacza Krzysztof Krzemiński.
Kolejnym utrudnieniem były nierównomiernie usytuowane posesje. Wykonawca musiał dostosować podjazdy do podwórek mieszkańców, a ponadto wykonano ponad 450 metrów drogi w nawierzchni z kostki brukowej. Oprócz odwodnień, wymieniono całą sieć wodociągową, łącznie z wymianą sieci energetycznej.
– Myślę, że ta droga będzie dobrze funkcjonowała wśród lokalnej społeczności, choć oczekiwania w całym mieście są znacznie większe – podsumowuje Krzysztof Krzemiński.