10.01.2018 11:36 5 Redakcja/MOSG

Zamiast w Norwegii, wylądował w pogotowiu socjalnym

Źródło: MOSG

Miał polecieć do Norwegii, ale dalszą podróż uniemożliwili 27-latkowi z Dolnego Śląska funkcjonariusze straży granicznej. Powodem było zachowanie niesfornego pasażera, który się upił i awanturował na gdańskim lotnisku. Ostatecznie pijanego mężczyznę odwiedziono do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych.

W sobotę (6 stycznia), w święto Trzech Króli, spokój pasażerów na gdańskim lotnisku zakłócał 27-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. W punkcie kontroli bezpieczeństwa uporczywie nie stosował się do obowiązujących reguł – spożywał alkohol i wykrzykiwał wulgaryzmy. Jakby tego było mało, twierdził, że w plecaku ma duże ilości narkotyków.

Na miejsce udali się funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku, którzy pouczyli mężczyznę o konsekwencjach zakłócania spokoju i skierowali go do pomieszczenia szczegółowej kontroli. Tam pasażer stwierdził jednak, że „wychodzi”, usiłując popychać funkcjonariusza. Strażnicy graniczni obezwładnili mężczyznę i zbadali go alkomatem – informują pograniczcy z Gdańska.

Okazało się, że awanturnik ma prawie 2,5 promila. W jego bagażu nie znaleziono narkotyków ani żadnych zabronionych przedmiotów.

W związku z agresywnym zachowaniem, mężczyznę przewieziono do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych. Gdy wytrzeźwiał, otrzymał mandat w wysokości 500 złotych.

W 2018 roku był to pierwszy przypadek pasażera, który awanturował się pod wpływem alkoholu na gdańskim lotnisku. W 2017 roku pogranicznicy wielokrotnie musieli podejmować działania wobec nietrzeźwych osób, o czym informowaliśmy m.in. w tym artykule i tutaj.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...