W środę (27.12) w kościele pod wezwaniem Chrystusa Króla i bł. Alicji Kotowskiej w Wejherowie doszło do kradzieży. 36-letni mieszkaniec sąsiedniego powiatu ukradł skarbonę. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie usłyszy zarzuty.
Podejrzany rozbił skarbonę i zabrał pieniądze, został zatrzymany w czwartek (28.12), obecnie przebywa w areszcie.
– 36-latek przebywa w celi, wkrótce usłyszy zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem - wyjaśnia asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Mężczyznę zatrzymano dzięki zamontowanemu w kościele monitoringowi.
– Kościół zawsze w dzień jest otwarty. Ludzie chcą tu przychodzić, kościół jest także monitorowany. Zabezpieczenie mamy, dzięki czemu można było prześledzić to włamanie. Sprawca zniszczył skarbonę około 13:00, natomiast po 15:00 do kościoła weszła parafianka z wnukami, żeby pokazać im żłobek. Zobaczyła rozbitego anioła przy żłobku, nie było także pieniędzy - informuje ksiądz proboszcz Daniel Nowak.
Sprawca chciał także okraść skarbonkę pod obrazem Miłosierdzia Bożego. Skradzione pieniądze miały być przeznaczone na renowację świątyni w Betlejem.
