21.12.2017 14:33 3 Redkajca/MOSG
Straż graniczna została wezwana na pokłady dwóch samolotów, które przyleciały do Gdańska. Powodem pierwszej interwencji było zachowanie 51-letniego Izraelczyka, który ignorował polecenia załogi w czasie lądowania. Polak, 40-latek z województwa mazowieckiego, szarpał się natomiast z innym pasażerem.
Załoga samolotu z Tel Awiwu poinformowała funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Gdańsku, że jeden z pasażerów podczas lądowania nie stosował się do poleceń kapitana.
– Izraelczyk dobrowolnie opuścił pokład w asyście funkcjonariuszy. W pomieszczeniach służbowych SG zbadano jego stan trzeźwości. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu. Za naruszenie warunków przewozu został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych – wyjaśnia kpt. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Załoga samolotu z norweskiego Trondheim prosiła natomiast o interwencję Straż Graniczną, ponieważ jeden z pasażerów był agresywny – szarpał innego mężczyznę.
– Podczas włączonej sygnalizacji „zapiąć pasy” wstawał, nie chciał zająć swojego miejsca. Nie stosował się także do poleceń funkcjonariuszy, którzy obezwładnili go i w kajdankach wyprowadzili z samolotu. 40-latka poddano badaniu na zawartość alkoholu, miał 1,78 promila. Po wytrzeźwieniu w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych – dodaje Andrzej Juźwiak.
Od początku tego roku funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili 32 interwencje na pokładach samolotów na gdańskim lotnisku.