19.12.2017 17:30 1 Redakcja
Uszkodzenie sufitu w jednej z rumskich szkół spowodowało, że zajęcia w niej są prowadzone m.in. na sali gimnastycznej. Takie warunki nie sprzyjają w skutecznym zdobywaniu wiedzy przez młodych uczniów, dlatego ich rodzice zaapelowali do władz miasta o interwencję. Jak zapewnił miejscowy ratusz, sytuacja wróci do normy na początku przyszłego roku.
Rodzice dzieci z klas pierwszych Szkoły Podstawowej nr 9 w Rumi zainterweniowali do władz miasta w związku z trudnymi warunkami, w jakich przyszło uczyć się ich pociechom. Chodzi o remont sal lekcyjnych.
– Sala została zamknięta z powodu opadającego sufitu, który stanowi ogromne zagrożenie dla uczniów – napisała w internetowym poście skierowanym do Michała Pasiecznego, burmistrza Rumi, jedna z matek. – Przez to dzieci już od ponad miesiąca muszą uczyć się w sali świetlicy, która nie jest do tego przeznaczona. To duży problem m.in. w organizacji zajęć dodatkowych. Dzieci muszą uczyć się w sali gimnastycznej lub czasem, z powodu braku miejsca miejsca, zajęcia odbywają się na dworze. Ponadto dzieci korzystające ze świetlicy muszą przebywać w tej małej sali od godziny 6:00 do 17:00. Nawet dorosła osoba ciężko zniosłaby przebywanie w jednym pomieszczeniu przez 11 godzin – zauważyła kobieta.
Jak się dowiedział portal Nadmorski24.pl, pod koniec listopada została podpisana umowa pomiędzy miastem a firmą, która prowadzi stosowny remont obiektu.
– Wykonawca robót zobowiązał się, że do soboty 16 grudnia zakończy remont w sali nr 15 i od poniedziałku 18 grudnia sala ta zostanie udostępniona do prowadzenia lekcji. Remont w sali nr 16 ma potrwać, zgodnie z umową z wykonawcą, do piątku 22 grudnia, w związku z czym uczniowie jednej z klas powrócą do lekcji w tej sali po przerwie świątecznej, czyli we wtorek 2 grudnia – poinformował rumski magistrat.