Społecznicy z Gdyni znów chcą wziąć sprawy w swoje ręce i nie czekać na uruchomienie miejskiej machiny urzędniczej, by w mieście powstał stadion lekkoatletyczny. Przedstawiciele Miasta Wspólnego przeanalizowali więc możliwości i różne lokalizacje tak, by spełniły one warunki powstania obiektu. Analiza trafiła do gdyńskiego magistratu.
Działacze z Miasta Wspólnego przedstawili władzom Gdyni sześć najbardziej rokujących lokalizacji przyszłego stadionu lekkoatletycznego. Daniel Kur ze stowarzyszenia, a także pomysłodawca budowy bieżni na Chwarznie, podkreśla, że obiekt lekkoatletyczny ma służyć przede wszystkim gdyńskim uczniom i mieszkańcom. Na obiekcie mogliby też trenować, szczególnie w zimie, biegacze-amatorzy. Jak jednak zaznaczają społecznicy, obietnice budowy w mieście takiego obiektu słyszą od lat.
– Ostatnie, nieudane podejście dotyczyło obiektu WKS Flota na Oksywiu. Dziś nie chcemy już czekać na działania urzędników, więc podajemy im gotowe rozwiązania. Zarówno dotyczące lokalizacji, jak i finansowania - mówi Katarzyna Data-Złoch odpowiadająca w Mieście Wspólnym za działania dotyczące infrastruktury sportowej.
Według wyliczeń autorów opracowania, z wykorzystaniem środków z dotacji z resortu sportu budowa obiektu lekkoatletycznego mogłaby kosztować gdyńskich podatników około 2 miliony złotych.
– Oczywiście, jeśli postawimy na obiekt skromny i nikt nie postanowi go wzbogacić o niepotrzebne funkcje, tak jak stało się to w przypadku lodowiska, którego koszt wzrósł wobec pierwotnych zapowiedzi ponad dwukrotnie z pierwotnych 10 milionów złotych - zaznacza Katarzyna Data-Złoch.
Zaproponowane lokalizacje obiektu to: Mały Kack – przy ul. Przemyskiej, Bądkowskiego i Halickiej; Wzgórze św. Maksymiliana – przy ul. Ejsmonda; Chwarzno-Wiczlino – przy ul. Krauzego, Szewczenki i Chwarznieńskiej; Chwarzno-Wiczlino – przy ul. Wiczlińskiej i Filipkowskiego; Orłowo – przy ul. Inżynierskiej i Spółdzielczej oraz Babie Doły – przy ul. Rybaków.