20.11.2017 13:40 14 Redakcja/TTM
Wejherowskie Osiedle Tysiąclecia w przyszłym roku skończy 50 lat. Jego mieszkańcy ubolewają, że od początków budowy niewiele się zmieniło w zakresie tamtejszej infrastruktury. Czy coś się zmieni w najbliższej przyszłości? Na razie osiągnięto kompromis w sprawie tymczasowej modernizacji chodnika. W planach jest także kompleksowa przebudowa całego ciągu komunikacyjnego osiedla.
Obecnie ulica Inwalidów Wojennych, przy której znajduje się nie tylko osiedle, ale i szkoła oraz budowana hala sportowa, jest w opłakanym stanie. Mieszkańcy od dawna mają tego dość i zwracają się do miasta o poprawę jej stanu.
– Na centralnym chodniku ludzie po prostu się przewracają, a ulica corocznie jest trzy albo cztery razy zalewana przy większych ulewach. Na tym osiedlu mieszka 450 rodzin, w tym 70 procent to osoby w starszym wieku – mówi Leszek Szczypior, przedstawiciel mieszkańców z Osiedla Tysiąclecia.
Na spotkaniu konsultacyjnym z władzami miasta, które odbyło się w piątek 17 listopada, mieszkańcy nie kryli oburzenia zarówno wyglądem ulicy, jak i brakiem porozumienia z miastem w zakresie jej naprawy. Z tej okazji przekazali nawet władzom specjalny prezent – planszę ze zdjęciem ulicy podczas ulewy.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Dyskusja była bardzo burzliwa. Najważniejsza informacja, jaka się pojawiła, to kwestia zagospodarowania zarówno ulicy Inwalidów, jak i Przyjaźni. Powstał plan budowy nowego ronda, a także wymiany nawierzchni dróg, z wykonaniem przy nich chodnika i drogi rowerowej oraz miejsc parkingowych, o co zabiegali mieszkańcy.
– Dość długo pracowaliśmy nad koncepcją – dzisiaj ją mamy. Kolejnym krokiem jest ogłoszenie jeszcze w tym roku postępowania publicznego w trybie przetargu nieograniczonego na wybór projektanta docelowej dokumentacji projektowej, w oparciu o tę właśnie koncepcję. Prace projektowe zostaną zakończone do połowy 2019 roku. Wtedy powinniśmy mieć pozwolenie na budowę – Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa ds. rozwoju miasta.
Najbardziej optymistyczne plany mówią jednak o realizacji całej inwestycji w 2020 roku kosztem ponad sześciu milionów złotych. Na tym etapie nie można jeszcze być pewnym ani kosztów, ani dokładnego terminu wykonania całości prac. Mieszkańcy jednak nie kryją optymizmu.
– Jak to wszystko powstanie, to tylko możemy się cieszyć, że miasto faktycznie pięknieje, nawet w naszym zakątku. Dziś osiągnęliśmy jakiś konsensus w sprawie chodnika. Ludzie, którzy tu mieszkają, w większości osoby starsze, wreszcie będą mogły chodzić jak należy. Jesteśmy zadowoleni i wierzymy, że chodnik powstanie do wiosny – przyznaje Leszek Szczypior.
Kompromis polega na naprawie najbardziej newralgicznej dla mieszkańców części ulicy, czyli chodnika. W praktyce będzie to przełożenie go w taki sposób, aby zniwelować obecne nierówności. Wykorzystane zostaną płytki z odzysku. Modernizacja zostanie wykonana najpóźniej do końca lutego 2018 roku.
– Nie jest to kompromis, który byłby szczytem marzeń. Nie jest to też dobre rozwiązanie ze względów technicznych, ale na pewno na ten moment, póki nie zrealizujemy całej inwestycji, poprawi w pewien sposób jakość życia mieszkańców tej dzielnicy. Chcemy zminimalizować koszty, a jednocześnie spowodować, że poprawi się komfort mieszkańców – podsumowuje wiceprezydent Wejherowa.