Od kilku dni kierowcy odczuwają skutki realizacji drugiego etapu Węzła Zryw w Wejherowie. Drogowcy budują zjazd z drogi krajowej numer sześć. Na potrzeby prac należało wyłączyć z ruchu jeden pas krajówki, co jest bezpośrednią przyczyną porannych i popołudniowych korków. Władze zapewniają, że utrudnienia nie potrwają długo.
– Jest postęp, bo prawie kończymy już budowę zjazdu z krajowej szóstki. Właśnie z tego powodu musieliśmy wyłączyć z ruchu jeden pas drogi krajowej, aby zachować bezpieczeństwo – informuje Beata Rutkiewicz, wiceprezydent Wejherowa. – Do tej pory utrudnień związanych z budową tego węzła było niewiele i to się nie zmieni. Trudności zakończą się do końca tego tygodnia, najprawdopodobniej do piątku (10 listopada) – dodaje.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Wszelkie prace budowlane związane z realizacją drugiego etapu Węzła Zryw, zwanego również Węzłem Śmiechowo, mają się zakończyć do końca listopada bieżącego roku.
– Następnie czeka nas uzyskiwanie wielu decyzji administracyjnych, a to potrwa na pewno przynajmniej miesiąc. Chcielibyśmy, żeby do końca roku wszystkie te decyzje zostały wydane, co pozwoli na oddanie do użytku nowych odcinków dróg – podkreśla Beata Rutkiewicz.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku, w ramach pierwszego etapu prac związanych z budową Węzła Śmiechowo, oddano do użytku dwa ronda: na skrzyżowaniu ulic Necla i Gryfa Pomorskiego oraz na skrzyżowaniu ulic Patoka i Stefczyka. Wówczas koszt budowy wyniósł w sumie 6 milionów złotych.
Budowa tego wielkiego układu komunikacyjnego w dzielnicy Śmiechowo to najpoważniejszy projekt drogowy w skali miasta. Inwestycja ma rozwiązać problemy komunikacyjne we wschodniej części Wejherowa. Koszt realizacji tegorocznego zakresu prac wyniesie około 12 milionów złotych.