12.11.2017 11:00 0 Redakcja

Pomorze: Rekordowa liczba zachorowań na grypę

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

Na Pomorzu przybywa chorych na grypę. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku opublikowała dane w zakresie zapadalności na tę chorobę, które nie napawają optymizmem. W październiku 2017 roku liczba chorych w regionie przekroczyła rekordową liczbę 87 tysięcy.

Październik nie był sprzyjającym okresem, jeśli chodzi o zapobieganie grypie na Pomorzu. Łącznie w ciągu tego miesiąca odnotowano 87 387 przypadków zachorowań. Niestety, ta liczba we wspomnianym okresie ciągle rośnie. W 2013 roku było 73 796 chorych. Rok później nastąpił niewielki spadek (73 095), jednak w roku 2015 i 2016 znów stwierdzono zwiększoną liczbę zachorowań (odpowiednio: 77 723 i 79 343). O wrześniowych statystykach zapadalności na grypę pisaliśmy w tym artykule.

Źródło: WSS-E Gdańsk

Pomorze zajmuje niechlubne drugie miejsce na polskiej mapie zachorowań na grypę. Gorzej jest tylko na Mazowszu, gdzie ich liczba przekroczyła 100 tysięcy w tym samym okresie, ale znacznie lepiej – w Wielkopolsce (ok. 65 tys. chorych).

W ramach monitoringu sytuacji epidemiologicznej grypy w sezonie grypowym 2017/2018, w okresie od 1 września do 31października 2017 roku zanotowano na terenie województwa pomorskiego 151 140 ostrych infekcji układu oddechowego, w tym przypadki podejrzeń/rozpoznań grypy i zachorowań grypopodobnych – informuje wojewódzki sanepid w Gdańsku.

Tylko w okresie od 23 do 31 października 2017 roku stwierdzono 26 632 ostre infekcje układu oddechowego. Rok wcześniej liczba ta wynosiła 24 737, a w 2015 roku – 22 174. W analizowanym okresie dziennie na grypę zapadało 128 osób.

Warto pamiętać, że w statystykach są ujęte wyłącznie zarejestrowane przypadki zachorowań. Można więc przypuszczać, że w rzeczywistości liczba chorych jest znacznie wyższa. Nie wszyscy zgłaszają się do lekarza, lekceważąc objawy grypy. Taka postawa jest jedną z przyczyn rozprzestrzeniania się choroby. Stanowi też poważne zagrożenie dla pacjenta. Nieleczona grypa może wywoływać groźne powikłania, łącznie z zapaleniem mięśnia sercowego. W skrajnych przypadkach może ono prowadzić do śmierci.

Trudno jednoznacznie wskazać, z czego wynika alarmujący wzrost zachorowań na grypę na Pomorzu. Być może jedną z przyczyn jest coraz powszechniejsza niechęć do szczepień ochronnych. Jednak Światowa Organizacja Zdrowia wciąż podkreśla, że jest to najskuteczniejszy sposób przeciwdziałania tej chorobie. W żadnych znaczących badaniach nie potwierdzono doniesień medialnych na temat powiązań między szczepieniami na grypę ze wzrostem liczby przypadków chorób uwarunkowanych genetycznie, takich jak autyzm. Można też przypuszczać, że kuracja powszechnie dostępnymi lekami bez recepty nie zawsze przynosi pożądane skutki.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...