07.11.2017 11:39 9 Redakcja/TTM
Przypadający na początek listopada Dzień Świętego Huberta było okazją do spotkania dla lokalnej społeczności. Jak co roku, uczczono pamięć nie tylko myśliwego, ale również kapłana i biskupa.
Doroczne uroczystości połączone z odpustem odbyły się w sobotę 4 listopada w Rekowie Górnym. W działalności myśliwskiej aspekt duchowy jest bardzo ważny. Legenda głosi, że święty Hubert ujrzał jelenia podczas polowania w lesie, przez co oddał się służbie Bogu.
– Uroczystości w Rekowie Górnym zapoczątkował Świętej Pamięci kanonik Tadeusz Semerling, a teraz kontynuujemy to piękne dzieło – zaznacza ks. Fabian Tokarski, proboszcz parafii NMP Nieustającej Pomocy i Kaplicy św. Huberta.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
– Na początku obchodów jest sprawowana msza w intencji myśliwych, pracowników leśnych, a także mieszkańców Rekowa Górnego – wyjaśnia ten zwyczaj Kazimierz Okrój, przewodniczący Redy Miasta Redy, członek koła myśliwego „Jeleń”.
To jeden z najważniejszych dni dla społeczności myśliwych. Samo polowanie jest tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
– Myślistwo to nie tylko polowanie. Jest to złożony proces, którego ostatnim etapem jest właśnie polowanie, głównie selekcyjne. To również cała gospodarka, w której uczestniczymy, a także dbanie o zwierzynę, likwidacja kłusownictwa czy dokarmianie zwierząt – dodaje Kazimierz Okrój.
Oprócz świętowania duchowego, co roku jest organizowana także uroczystość odpustowa, połączona z obchodami całej parafii. Tradycyjnie można skorzystać z poczęstunku myśliwskiego, a w jego przygotowanie włączają się też kobiety z lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich.