03.11.2017 14:00 0 Redakcja
W internecie pojawiły się ostrzeżenia skierowane do rodziców z Rumi. Internauci podają, że w okolicach szkół i przedszkoli w październiku dochodziło do zaczepiania dzieci przez obcych czy nawet do oferowania ich podwiezienia do domów. Rumski magistrat apeluje, by każdą informację na ten temat zgłaszać służbom.
Obce osoby mają zaczepiać dzieci w pobliżu szkół i przedszkoli w Rumi. Takie informacje pojawiły się m.in. na facebookowych stronach poświęconych miastu. Tymczasem do służb miejskich odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom w ostatnim czasie nie wpłynęło żadne oficjalne zgłoszenie. Mimo to funkcjonariusze zwiększyli liczbę patroli w pobliżu placówek.
– W październiku w komendzie jeden z mieszkańców, który przybył w innej sprawie, opowiedział, że słyszał, iż nieznany mężczyzna w okolicy Szkoły Ekologicznej na ul. Pomorskiej proponował uczniowi podwiezienie, ale nadjechał ojciec, który zabrał chłopca – poinformował Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi. – Nie wiadomo, w jakim to było dniu ani o której godzinie. Mieszkaniec powiedział, że usłyszał to od swojego syna. Zgłoszenia w tej sprawie nie zarejestrowano, ale strażnicy zwiększyli czujność w podanym miejscu w godzinach zakończenia lekcji w tej szkole. Osoby nie ujęto.
Również do Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Rumi nie wpłynęła żadna informacja od dyrektorów w tej sprawie. Jednakże po otrzymaniu informacji od portalu Nadmorski24.pl o podejrzeniach, urzędnicy podjęli działania wyjaśniające w tej sprawie. Jednocześnie władze miasta apelują, by informacji o podobnych zdarzeniach nie umieszczać tylko w internecie, ale od razu zgłaszać je służbom, m.in. straży miejskiej.