03.11.2017 15:00 0 Redakcja
Ruszył projekt szkoleń „Retrout” przeznaczony dla hotelarzy i kwaterodawców, a przede wszystkim dla – przewodników wędkarskich znających język angielski. Działacze z Lokalnej Organizacji Turystycznej Kaszuby Północne chcą do regionu przyciągnąć najbogatszych turystów spoza granic kraju i zarabiać głównie na połowie ryb.
– Ambicje są duże – nie ukrywa Mikołaj Czuba z LOT Kaszuby Północne. – Nowa branża celuje w najbardziej wymagających, ale i najbogatszych klientów z Europy Zachodniej. Okazuje się, że na połowie ryb można zarobić dużo więcej, oferując przysłowiową wędkę niż złowioną rybę! – zaznacza.
Dodaje, że tą przysłowiową wędką ma być nowy pakiet turystyczny dla miłośników wypraw wędkarskich na Zatoce Puckiej i Jeziorze Żarnowieckim. Rozwój branży w ramach programu „Retrout” prowadzony będzie przy współpracy szwedzkich koordynatorów. Projekt ma wspierać i promować zrównoważone zarządzanie morskimi zasobami Regionu Morza Bałtyckiego wypracowane w Skandynawii. Natomiast społeczność Nordy będzie miała szansę się wzbogacić dzięki zwiększeniu liczebności ryb.
– Wędkarze przyjadą do nas tylko, jeśli ryb do złapania na wędkę będzie odpowiednio dużo. Morski Instytut Rybacki ma zadbać między innymi o przepławkę dla ryb na rzece Redzie, która umożliwi swobodną wędrówkę w górę rzeki i rozmnażanie się. Przewiduje się też zarybianie wód Zatoki Puckiej ze specjalnych zbiorników w Swarzewie – podaje Czuba.
Dlatego organizacje oraz firmy dysponujące odpowiednim potencjałem zostaną skupione w narodowy i międzynarodowy klaster, a wyspecjalizowana firma będzie pracowała nad wspólnym zwiększeniem atrakcyjności oferty.
– Nadmorskie samorządy wspólnie wypracują strategie rozwoju i planowania kolejnych inwestycji. Przy współudziale klastrów powstanie specjalne narzędzie internetowe, wzorowane na stronie Booking.com, umożliwiające klientom rezerwację usług w nowej branży oraz zapewniające jej promocję – wyjaśnia przedstawiciel Kaszub Północnych.
I zaprasza do kontaktu z LOT-em zwłaszcza przewodników rybackich, hotelarzy i kwaterodawców, którzy nie boją się anglojęzycznych klientów.
– Wierzymy, że wspólnie uda się nam stworzyć markowy, lokalny pakiet usług dla miłośników wędkarstwa szyty na miarę potrzeb najbardziej wymagających klientów – podsumowuje Mikołaj Czuba.