02.11.2017 18:27 15 Redakcja
Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, odwiedził bazę lotniczą w Gdyni-Babich Dołach. To właśnie m.in. tam stacjonują ratunkowe śmigłowce Anakonda. Przedstawiciel rządu nie tylko chwalił te maszyny, ale i zapowiedział możliwość dostarczenia ich większej liczby.
Sprawa przedłużającej się modernizacji śmigłowców Anakonda, a co za tym idzie – problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa w razie zagrożenia na Bałtyku, od wielu miesięcy były poruszane m.in. na łamach portalu Nadmorski24.pl. O sprawie pisaliśmy m.in. w tym artykule.

Źródło: blmw.wp.mil.pl
Tymczasem we wtorek 31 października lotników z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach odwiedził szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Przekazał im dobre wieści na temat sprzętu.
– Potrzeba więcej śmigłowców Anakonda dla ratownictwa morskiego. To są dobre śmigłowce, realizują swoje zadania – powiedział minister.
Podkreślił też, że rozmowy z załogami i dowódcami wskazują na konieczność uruchomienia trzeciego, obok Babich Dołów i Darłowa, punktu całodobowych dyżurów. Jaka byłaby to lokalizacja MON póki co nie informuje. Są natomiast decyzje do co zwiększenia ilości maszyn ratowniczych.
– Tych śmigłowców będziemy się starali dostarczyć tyle, żeby rzeczywiście mogły spełniać zadanie ratowania życia. Chcemy je nie tylko modernizować, ale rozważyć kupno następnych – powiedział Macierewicz.