24.10.2017 10:33 0 Redakcja

Szczątki znalezione w Redzie to ciało poszukiwanego 30-latka

Fot. TTM

Wyniki badań DNA nie pozostawiają wątpliwości – szczątki, na które natrafiono w redzkim lesie, to ciało poszukiwanego Marcina K. Policja prowadzi dochodzenie, w celu ustalenia okoliczności tragicznej śmierci.

Przypomnijmy, że 30-letni Marcin K. był poszukiwany od 1 października. Dzień wcześniej mężczyzna wyszedł z domu i już nie wrócił. W poniedziałek (2 października) policjanci, strażacy, druhowie i ratownicy z Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przeczesywali kompleks leśny na granicy Wejherowa i Redy-Pieleszewa. O akcji poszukiwawczej pisaliśmy w tym artykule. W wyniku działań poszukiwawczych, udało się odnaleźć ludzkie szczątki.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Te szczątki zostały zabezpieczone i przekazane do dalszych badań. Były to badania DNA przeprowadzone w celu weryfikacji tożsamości osoby, która została tam odnaleziona – relacjonuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Przez kolejnych kilkanaście dni trwała analiza porównawcza DNA. W międzyczasie policja i prokuratura ustalały okoliczności zdarzenia, analizując zebrane dowody.

Zwłoki zostały ujawnione 2 października w kompleksie leśnym na terenie Redy – potwierdza Iwona Wojciechowska-Kazub, zastępca prokuratora rejonowego w Wejherowie. – W środę 18 października do Prokuratury Rejonowej w Wejherowie dotarła opinia z badań genetyczno-molekularnych. Biegli potwierdzili tożsamość mężczyzny.

Zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy nie wskazuje na to, aby do śmierci mężczyzny przyczyniło się działanie osób trzecich. Obecnie policja prowadzi czynności, które mają określić przyczyny tragedii. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny wydaje się samobójstwo, choć nie można też wykluczyć nieszczęśliwego wypadku.

Wszystkie dowody wskazują na to, że mężczyzna dokonał samopodpalenia. Śledztwo jest w toku i są dokonywane czynności procesowe w tej sprawie – podsumowuje Lidia Jeske, prokurator rejonowy w Wejherowie.


Czytaj również: