17.06.2017 09:57 0 Redakcja

Napadł żonę policjanta, a jego kolegom podał fałszywe dane

policja.gov.pl

Nie dość, że na ulicy Gdańska zaatakował kobietę, to jeszcze próbując uniknąć odpowiedzialności usiłował oszukać policjantów, podając fałszywe dane. Mundurowi nie dali się nabrać, a gdańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie m.in. rozboju oraz gróźb karalnych, których dopuścił się 21-latek.

Do zdarzenia doszło na początku czerwca w Gdańsku przy ul. Kartuskiej. Wracająca ze sklepu kobieta została zaatakowana przez młodego mężczyznę. Napastnik pięścią uderzył ją w klatkę piersiową i zabrał torbę z zakupami oraz portfel z dowodem osobistym i kartami bankomatowymi.

Bandyta nie cieszył się długo wolnością, szybko został ujęty przez stróżów prawa. Jak się okazało, poszkodowana była żoną policjanta. Opisała mężowi wygląd napastnika, a wezwani na miejsce mundurowi zatrzymali sprawcę. Na tym jednak nie koniec.

  • Mężczyzna zaczął grozić pokrzywdzonej oraz jej mężowi pozbawieniem życia – podaje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W komisariacie podał fałszywe dane osobowe oraz podrobił podpisy w protokołach zatrzymania i przeszukania.

Przestępcy nie udało się jednak ukryć swej tożsamości, która została zweryfikowana przez policjantów.

  • Prokurator zarzucił podejrzanemu dokonanie rozboju – kradzieży mienia w postaci torby z zakupami oraz portfela wraz z dowodem osobistym i kartami bankomatowymi, po uprzednim użyciu przemocy wobec pokrzywdzonej – informuje przedstawicielka gdańskiej prokuratury. - Ponadto podejrzany usłyszał również zarzuty dotyczące kierowania wobec pokrzywdzonej i jej męża gróźb pozbawienia życia, a także zarzut podrobienia podpisów w protokołach.

Podejrzany przyznał się jedynie do podrobienia podpisów. Decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące. Za czyny, których się dopuścił, grozi mu nawet 12 lat więzienia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...