Na terenie powiatu wejherowskiego wciąż żywa pozostaje tradycja majowych nabożeństw przy krzyżach i przydrożnych kapliczkach. Jednak gromadzących się w tych miejscach ludzi ubywa z każdym rokiem.
Uczestnicy nabożeństw twierdzą, że nie uczestniczy już w nich praktycznie młodzież, chociaż modlitwy odbywają się w godzinach wieczornych. Jeszcze przez ponad tydzień każdy z nas ma szansę wziąć udział w tradycyjnym nabożeństwie majowym. Niepowtarzalny urok posiadają te, które odbywają się przy krzyżach i przydrożnych kapliczkach, szczególnie pięknie przystrojonych w tym wybranym miesiącu.
Kapliczki przydrożne już pod koniec kwietnia naprawiane są po zimowych zniszczeniach, a w ostatni dzień tego miesiąca ubiera się je wieńcami z gałęzi, żywymi i sztucznymi kwiatami, ustawia przy nich młode brzózki lub świerki itp. Jeszcze nie tak dawno na tę okazję kobiety robiły bibułkowe kwiaty i girlandy; dzisiaj zastępują je bukiety sztucznych kwiatów. Coraz częściej kapliczki oświetlają choinkowe lampki, elektryczne latarnie i lampy. Nadal też w wielu z nich palą się świece i znicze. Przydrożne kapliczki dekoruje się także na Zielone Świątki, czyli na uroczystość Zesłania Ducha Świętego, na czas oktawy Bożego Ciała, święto Wniebowzięcia Matki Bożej, a ostatnio także na Boże Narodzenie. Najokazalej i najpiękniej ubrane są jednak w maju.
Wraz z nastaniem maja, na całych Kaszubach rozbrzmiewają przepiękne pieśni maryjne. Wczesnymi wieczorami niosą się "po górach, dolinach", bo tym śpiewaniem katolicki lud kaszubski sławi Maryję. Jest to wyraz wielkiej wiary Polaków, którzy dzięki Niej właśnie przetrwali burze dziejowe, nawiedzające często naszą Ojczyznę. Maj w naszej strefie klimatycznej jest uważany za najpiękniejszy miesiąc roku, za porę eksplozji wiosny, czas rozkwitu przyrody. Jeszcze w ubiegłym stuleciu maj był dla mieszkańców kaszubskiej wsi czasem głodu, jednym z ostatnich miesięcy przednówka, kiedy to ostatecznie kończyły się zapasy z ubiegłorocznych zbiorów, a na nowe trzeba było jeszcze długo czekać. W Kościele tę porę rozkwitu, a zarazem biedy, poświęcono Matce Bożej, Opiekunce nowego, rozwijającego się życia, Orędowniczce i Pocieszycielce w niedostatku i strapieniu, Przewodniczce w Wielkim Oczekiwaniu. Badacze twierdzą, że nabożeństwo majowe powstało dopiero w XVIII wieku, chociaż wielu mariologów wskazuje na znacznie wcześniejszy rodowód, bowiem gromadzenie się i śpiewanie pieśni u stóp ukwieconej i oświetlonej statuy Matki Bożej było znane już w latach 430-450.
Pierwsze nabożeństwo majowe w Polsce zostało odprawione w roku 1852 w kościele Ojców Misjonarzy p.w. św. Krzyża w Warszawie, a arcybiskup Szczęsny-Potocki wydał 24 kwietnia 1863 r. przepis nakazujący regularne odprawianie nabożeństwa majowego w całej archidiecezji warszawskiej, do której wówczas należała Łódź. Wkrótce celebrowano je w diecezjach sandomierskiej, włocławskiej i płockiej, a następnie w pozostałych. Na całość nabożeństwa składa się śpiewanie Litanii loretańskiej do Matki Bożej, nauka kapłana, którą można zastąpić odpowiednim czytaniem oraz zakończenie - błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem i pieśni maryjne. Nabożeństwo majowe może być odprawiane zarówno rano po mszy św., jak też po południu czy wieczorem.
Zgodnie ze starą tradycją, jeżeli w bliskim sąsiedztwie jest kilka kapliczek, to majowe nabożeństwo odprawia się pod kapliczką "maryjną", czyli z wizerunkiem Matki Bożej. "Maryjnych" kapliczek jest w Polsce zdecydowanie najwięcej. Kamienne, okazałe figury to najczęściej Matka Boża Niepokalanie Poczęta, Różańcowa, Matka Boża Królowa Nieba i Ziemi z Dzieciątkiem na ręku. W skromnych szafkowych kapliczkach zwykle wisi obrazek Matki Bożej lub stoi niewielka gipsowa figurka (coraz rzadziej drewniana). Z kolei duże kapliczki domkowe nierzadko kryją piękne drewniane figury Madonny - prawdziwe arcydzieła sztuki ludowej, stare obrazy i oleodruki. Tradycyjnie kapliczki poświęcone Najświętszej Maryi Pannie mają dekoracje w "maryjnych" kolorach - białym i niebieskim. Tak też stroi się nadal w maju maryjne ołtarze w wielu wiejskich kościołach.
Ryszard Wenta