10.07.2016 08:25 0 mat. pras.

W Gdyni królują żagle, trwają regaty Volvo Gdynia Sailing Days

fot.mat.pras,

Karol Eriksson został nowym liderem w klasie Open BIC. Po piątkowych trzech wyścigach żeglarz MKŻ Arki Gdynia zajmował trzecią pozycję.

Prowadzący po pierwszym dniu 11-letni Tymon Gajdziński w sobotę żeglował znacznie słabiej – dwa razy był czwarty oraz zajął piątą lokatę, przez co spadł na trzecie miejsce. Nowym liderem został natomiast trzeci w klasyfikacji generalnej 12-letni Karol Eriksson, który w sobotę dwa razy dotarł drugi na linię mety, a ponadto był czwarty.

Drugiego dnia regat najlepiej radziła sobie jednak 12-letnia Aleksandra Kosmalska, która wygrała wszystkie wyścigi, ale trzy triumfy pozwoliły jej awansować tylko na drugą pozycję. Walka o zwycięstwo w tej klasie będzie niezwykle zacięta, ponieważ plasujący się na czwartej pozycji Borys Puchała ma taki samo dorobek jak Kosmalska i tylko punkt straty do lidera.

Jedna kwestia nie ulega natomiast wątpliwości – niezależnie od tego, kto okaże się najlepszy, główne trofeum w tej klasie, czyli Puchar VGSD, trafi w niedzielę do rąk zawodnika Arki. W Open BIC rywalizują bowiem tylko przedstawiciele tego klubu.

Melzacka i Micińska: MOGŁO I POWINNO BYĆ LEPIEJ

Plasujące się na drugim miejscu Pucharu Europy w klasie 29er Aleksandra Melzacka i Maja Micińska nie były zadowolone ze swoich sobotnich startów. – Mogło i powinno być lepiej – powiedziały zawodniczki YKP Gdynia.

W sobotę, podobnie jak w pierwszym dniu regat, rywalizującym w klasie 29er 10 załogom również zafundowano pięć wyścigów. Po 10 startach na czele nadal znajdują się Mikołaj Staniul i Kajetan Jabłoński z YKP Gdynia, którzy dzięki kolejnym dwóch zwycięstwom powiększyli przewagę nad klubowymi koleżankami.

  • Nie jesteśmy zadowolone ze swoich dzisiejszych dokonań. Mogło i powinno być lepiej. Kiepsko wypadłyśmy zwłaszcza w dwóch pierwszych wyścigach. Co prawda starty były w naszym wykonaniu dość udane, ale później przyszły radykalne zmiany wiatru, których nie byłyśmy w stanie przewidzieć i spadłyśmy na dalsze pozycje – powiedziała Melzacka.

W trzech ostatnich wyścigach gdynianki spisały się już znacznie lepiej – najpierw zajęły dwa drugie miejsca, a w ostatnim wyprzedziły wszystkich konkurentów. - O zwycięstwo mogłyśmy się także pokusić w dwóch wcześniejszych startach. W nich również prowadziłyśmy, ale nie zdołałyśmy obronić pierwszej lokaty. Mamy co prawda sporą stratę do Mikołaja i Kajetana, ale nie składamy broni i w niedzielę zrobimy wszystko, aby ich wyprzedzić – zapewniła Micińska.

Szkoleniowiec YKP przekonuje, że sprawa triumfu w tych regatach pozostaje kwestią otwartą. - Widać, że Mikołaj i Kajetan ustabilizowali formę na wysokim poziomie i pływają bardzo dobrze, ale w niedzielę wszystko się może zdarzyć. Tym bardziej, że ta rywalizacja odbywa się w bardzo trudnych warunkach przy nieprzewidywalnych zmianach wiatru - stwierdził Szymon Makowski.

Mateusz Gwóźdź najszybszym Optimista

11-letni Mateusz Gwóźdź (YKP Gdynia) umocnił się na prowadzeniu w klasie Optimist. W Pucharze Trenerów YKP rywalizuje 71 dziewcząt i 126 chłopców z 30 klubów.

Najmłodsi uczestnicy Volvo Gdynia Sailing Days mają za sobą sześć wyścigów. W sobotę Gwóźdź podobnie jak w piątek wygrał dwa z nich, a w trzecim uplasował się na czwartej pozycji. Dzięki temu reprezentant YKP umocnił się na pierwszym miejscu.

Drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, ale ze stratą ośmiu punktów do lidera, utrzymał starszy o dwa lata Ludwik Grzelak (WTW Warszawa), a na trzecią lokatę awansowała 10-letnia Janina Dmochowska (MKŻ Arka Gdynia). Trzeci po pierwszym dniu Piotr Flieger (Arka) spadł na piąte miejsce.

W niedzielę zaplanowano w tej klasie dwa wyścigi. Młodzie żeglarze nadal rywalizować będą w trzech flotach, ale tym razem zostaną podzieleni na podstawie zajętych miejsc.

Szymon Kuczyński płynący na jachcie Atlantic Puffin prowadzi po pierwszym dniu zmagań „Samotników”. W XXVI Memoriale im. Leonida Teligi, który po raz pierwszy odbywa się w ramach regat Volvo Gdynia Sailing Days, rywalizuje 18 żeglarzy.

Ze wszystkich uczestników regat Volvo Gdynia Sailing Days „Samotnicy” spędzili w sobotę na Zatoce Gdańskiej najwięcej czasu. Rozegrali oni dwa wyścigi – inauguracyjny liczył cztery, natomiast drugi aż 20,8 mili. - Pierwszy trwał blisko 60 minut, natomiast w drugim nikt nie zdołał dotrzeć do mety w czasie poniżej czterech godzin – wyjaśnił główny sędzia regat VGSD Sebastian Wójcikowski

W obu startach najlepszy okazał się Kuczyński, natomiast na drugich miejscach uplasował się Jacek Zieliński na jachcie Quick Livener. Trzeci w klasyfikacji generalnej jest płynący na jachcie Elessar Marek Turkowski.

W niedzielę „Samotników” czeka ostatni wyścig na dystansie około 10 mil. W przypadku tej rywalizacji liczy się nie tylko czas – istotny jest również współczynników wyrównawczy, który uwzględnia takie parametry jachtu jak wielkość, masa, powierzchnia żagli, czy nawet kształt kadłuba.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...