Zbity ekran dotykowy w automatycznej ruletce w salonie gier i zarzut zniszczenia mienia to efekt euforii gracza z Warszawy, który po wygranej w salonie gier, uderzał w maszynę tak długo, aż pękł w niej monitor.
Wszystko zaczęło się 2 maja o godzinie 6 rano w salonie gier w Sopocie. 25- letni mieszkaniec Warszawy grał w salonie w automatyczna ruletkę. W pewnym momencie mężczyzna wygrał sporą kwotę pieniędzy. Wtedy mężczyzna zaczął pięściami uderzać w dotykowy ekran urządzenia. Uderzał tak długo i tak mocno, że szyba w końcu pękła. Obsługa salonu natychmiast o interwencje poprosiła policjantów, ponieważ kiedy mężczyzna zorientował się co się stało próbował uciec z salonu. Mundurowi zatrzymali krewkiego mieszkańca Warszawy pod zarzutem zniszczenia mienia. Mężczyzna majowy weekend spędził w policyjnej celi.
Za zniszczenie mienia odpowie teraz przed sądem. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Właściciel salonu gier oszacował straty na 3500 złotych.
