Marcin T. z Pucka usłyszał zarzuty. Sprawa ma związek z Krystkiem

40-letni mieszkaniec Pucka podejrzany jest o dwukrotne współżycie z małoletnią poniżej piętnastego roku życia oraz obcowanie z małoletnią powyżej piętnastego roku życia w zamian za korzyść majątkową. 40-letni Marcin T. związany był zawodowo z Krystkiem z Wejherowa.

Policjanci z gdańskiej komendy wojewódzkiej, którzy pracują nad sprawą 38-letniego Krystiana W. podejrzanego o gwałty na małoletnich, dotarli do kolejnej osoby mającej związek z tą sprawą. 40-letni Marcin T. usłyszał zarzuty obcowania płciowego z małoletnimi. Jak podaje Gazeta Wyborcza, Marcin T. jest współtwórcą sopockiego prywatnego domu kultury Zatoka Sztuki i sieci nocnych klubów na Wybrzeżu.

• Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pracując dalej nad wyjaśnieniem sprawy wykorzystywania seksualnego małoletnich dziewczyn do jakich dochodziło na Pomorzu, dotarli do kolejnych pokrzywdzonych osób. Przesłuchano świadków, przeprowadzono okazania. Dzisiaj na podstawie zebranego przez mundurowych materiału dowodowego prokurator przedstawił 40-letniemu mieszkańcowi Pucka zarzuty. Mężczyzna podejrzany jest o to, że dwukrotnie doprowadził do współżycia z małoletnią poniżej lat 15 i obcował z małoletnią powyżej lat 15 w zamian za korzyść majątkową. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności - informuje policja.

Natomiast Krystian W. usłyszał do tej pory łącznie szesnaście zarzutów. Dotyczą one doprowadzenia małoletnich dziewcząt, w tym jednej poniżej piętnastego roku życia, do obcowania płciowego, nakłaniania małoletnich do prostytucji oraz czerpania z tego procederu korzyści majątkowych. Jeden z zarzutów dotyczy posiadania substancji psychotropowych. Krystian W. nie przyznał się do winy, jemu także grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że do zatrzymania mężczyzny doszło w połowie listopada w okolicach Wejherowa. Krystian W. był nim wyraźnie zaskoczony i nie stawiał żadnego oporu. Mundurowi przeszukali mieszkanie zatrzymanego i zabezpieczyli szereg przedmiotów, między innymi nośniki pamięci i telefony komórkowe. Cały materiał został przekazany do badań.