04.03.2016 15:00 0 redakcja/ Prokuratura Okręgowa
Krystian W. usłyszał kolejne zarzuty, łącznie jest ich już szesnaście. Dotyczą one doprowadzenia małoletnich dziewcząt, w tym jednej poniżej piętnastego roku życia, do obcowania płciowego, nakłaniania małoletnich do prostytucji oraz czerpania z tego procederu korzyści majątkowych. Jeden z zarzutów dotyczy posiadania substancji psychotropowych.
Krystian W. nie przyznał się do winy, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że do zatrzymania mężczyzny doszło w połowie listopada w okolicach Wejherowa. Krystian W. był nim wyraźnie zaskoczony i nie stawiał żadnego oporu. Mundurowi przeszukali mieszkanie zatrzymanego i zabezpieczyli szereg przedmiotów, między innymi nośniki pamięci i telefony komórkowe. Cały materiał został przekazany do badań. Okres tymczasowego aresztowania obowiązywał jedynie do 3 lutego, teraz podejrzany spędzi w nim kolejne trzy miesiące.
O Krystianie W. zrobiło się głośno, kiedy to 14-letnia Anaid, po spotkaniu z 38-latkiem, popełniła samobójstwo, rzucając się pod pociąg na gdańskiej Oruni. Nastolatka przed śmiercią wysłała do koleżanki sms-a, informując że została zgwałcona.
Tymczasem w Pucku w sprawie Krystka prowadzony jest inny proces. 38-latek oskarżony jest o zgwałcenie 17-letniej podopiecznej domu dziecka. Do gwałtu miało dojść 24 marca 2014 roku. Dziewczyna poznała mężczyznę w internecie, a podczas ucieczki z placówki poprosiła go o nocleg dla siebie i swojej koleżanki. Według zeznań kilku pokrzywdzonych nastolatek, Krystian W. wabił nieletnie dziewczęta, a następnie je gwałcił. Sam oskarżony uważa, że prowadzona jest wobec niego nagonka. Krystek nie przyznaje się do winy w tej sprawie oraz w pozostałych, które toczyły się w kilku prokuraturach Trójmiasta.