Przedstawiciele władysławowskiego Szkunera szukają chętnych na przejęcie infrastruktury portowej. Chodzi o basen i nabrzeża, które wymagają kosztownej modernizacji. Spółki na to nie stać, dlatego chce, aby tę część przejęła któraś z instytucji krajowych. O sprawie rozmawiano we wtorek z posłem Marcinem Horałą, członkiem komisji Gospodarki Morskiej.
W spotkaniu z posłem uczestniczyły władze powiatu puckiego oraz zarząd spółki, rozmawiano o przyszłości Szkunera i nowych pomysłach na jego funkcjonowanie.
Chodzi o przekazanie nabrzeży i falochronów, które od lat wymagają modernizacji. Ich koszt może wynieść nawet kilkanaście milionów złotych. Spółki na to nie stać, nie jest już zainteresowana zarządzaniem infrastrukturą portową.
Poseł Marcin Horała jest członkiem Sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Obawy władz Szkunera ma przedstawić ministrowi Markowi Gróbarczykowi, odpowiedzialnemu za Gospodarkę Morską.
Niepokoje zarządu biorą się z prognoz dotyczących nowego rozdania środków unijnych na lata 2016-2020. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie już 100 proc. dofinansowania na tego typu inwestycje.
W 2012 roku Rada Powiatu Puckiego podjęła uchwałę zatwierdzającą pięcioletni plan restrukturyzacji spółki. Na jego wykonanie pozostały już tylko dwa lata. Do tej pory udało się unowocześnić linę produkcyjną. Teraz przy pomocy nowego ministerstwa przedstawiciele szukają nowych rozwiązań dla działu portowego.