Wejherowo: Mieszkańcy chcą rozwiązać problem parkowania przy szpitalu

fot. TTM

Parking stanowi odwieczny problem wszystkich osób korzystających z usług wejherowskiego szpitala. Mieszkańcy powiatu mają dosyć krążenia po okolicy i szukają rozwiązań na własną rękę. Szpital oraz samorządowcy przyznają, że problem jest ogromny, jednak można go rozwiązać tylko przy współpracy wielu podmiotów. Zdaniem lokalnych społeczników, jednym z rozwiązań mógłby być tzw. smart parking.

– Ten pomysł w Polsce dopiero raczkuje, znany jest bardziej na zachodzie i w państwach azjatyckich. Jest on stosowany w miejscach, gdzie brakuje terenu na wybudowanie tradycyjnego parkingu, są to właśnie tak zwane smart parkingi – mówi Piotr Bławat, mieszkaniec Wejherowa.

W dużym uproszczeniu jest to system automatycznego parkowania, który działa na zasadzie windy. Jak podkreśla pomysłodawca, jest to rozwiązanie popularne zwłaszcza w dużych aglomeracjach, które nie mają już miejsca na tradycyjne parkingi. Konstrukcja musi być jednak zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego i wpisywać się w architekturę otoczenia. Ale to wciąż nie wszystko.

Największą wadą jest jednak to, że polscy kierowcy boją się korzystać z nowinek technologicznych. Widziałem jednak zastosowanie takiego smart parkingu u nas, w jednej z gdyńskich stoczni. Dlatego zwróciłem się z prośbą do miejskich architektów, aby zainteresowali się tym tematem – dodaje pomysłodawca.

Miejscowi mają jednak więcej pomysłów na rozwiązanie problemu wiecznie przeładowanego parkingu. Zdaniem mieszkańców, pomóc mogłoby również zastąpienie transportu indywidualnego komunikacją miejską.

Mnie nauczono myślenia od podstaw, dlatego uważam, że jednym z rozwiązań byłoby wprowadzenie bezpłatnej komunikacji zbiorowej na trasie do szpitala, a to rozładowałoby ruch indywidualny. Obecnie bardzo trudno jest dojechać i zaparkować tutaj samochód osobowy. Potrzebne są zmiany, ale rozbudowa powierzchniowa po prostu przerasta już miasto – uważa Józef Majtać, mieszkaniec Łętowa.

Samorządowcy problem znają, jednak wciąż nie udaje im się opracować skutecznego rozwiązania.

Analizujemy całą sytuację i możliwość zwiększenia miejsc parkingowych. Musi być w tym jednak partycypacja finansowa kilku organów. Należy pamiętać, że szpital jest własnością województwa, a okoliczne drogi należą do miasta i powiatu. Widzimy bolączki mieszkańców, chcemy to zmienić, ale musi w tym uczestniczyć wiele podmiotów: samorządy miasta i powiatu, marszałek województwa pomorskiego, Ministerstwo Środowiska, a nawet Lasy Państwowe – wyjaśnia Witold Reclaf, wicestarosta powiatu wejherowskiego.

Lokalne władze biorą pod uwagę również pomysł dotyczący powiększenia przestrzeni parkingowej kosztem okolicznych lasów, które są częścią Puszczy Darżlubskiej. W związku z tym zgodę musiałyby wydać wspomniane już „Lasy Państwowe”.

Tak więc sami nie jesteśmy po prostu w stanie nic zrealizować. Oprócz chęci, potrzebna jest współpraca i niemałe pieniądze – dodaje wicestarosta.

Ręce rozkłada również zarząd szpitala.

Problem z miejscami parkingowymi jest duży, ja tego nie neguję, jednak na najbliższym terenie szpitala po prostu nie ma możliwości wprowadzania nowych rozwiązań. Takie miejsce znajduje się na pętli autobusowej, na dole, ale to nie jest już teren szpitala. Chce też podkreślić, że my nie możemy dociążać się tego typu inwestycjami, musimy zajmować się opieką nad pacjentami, a nie budowaniem i obsługą parkingów. Jeśli znajdzie się inwestor, który chciałby zrealizować te pomysły, powinien się zgłosić do Urzędu Miasta – podsumowuje Andrzej Zieleniewski, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. F. Ceynowy w Wejherowie.

Władze powiatu obiecały jednak, że przyjrzą się pomysłom mieszkańców, a także stworzą szczegółową analizę problemu. Dokument zostanie przedstawiony podczas najbliższej sesji rady powiatu wejherowskiego.