W grudniu ubiegłego roku utwardzono ulicę Iwaszkiewicza w Wejherowie. Do tej pory znajdowały się na niej zapory, przez ten czas zamierzano zmienić organizację ruchu w tym rejonie miasta. - Drogi z płyt jumbo nie są tak mocne, aby puścić tymi ulicami transport ciężarowy - mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
W trakcie deszczu błoto, a podczas suszy kurz – z takimi problemami borykali się mieszkańcy ulicy Iwaszkiewicza i wszyscy, którzy nią jeździli. Ulica została utwardzona, oprócz tego wykonano także chodnik.
Kierowcy byli pewni, że wraz z odbiorem ulicy przez urzędników, zostanie ona także oddana do ruchu dla wszystkich. Do naszej redakcji wpłynął list od czytelnika portalu, który żali na stojące tam przez trzy miesiące zapory i liczne kontrole policjantów.
- W grudniu ubiegłego roku została utwardzona ulica Iwaszkiewicza w Wejherowie. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie to, że ulica z obu stron jest zamknięta. (ZAKAZ WJAZDU – nie dotyczy mieszkańców), gdy wyjeżdżamy z ronda, widzimy znak. Oczywiście mieszkańcy wjeżdżają i tu problemu nie widzimy, ale co zresztą kierowców, którzy chcą skrócić sobie drogę? Co robi policja, gdy nie ma co robić na patrolu? Jedzie za mieszkańcami sprawdzając, czy na pewno mieszkają na ulicy Iwaszkiewicza. To jest komiczne, próbują „wyłapać” na łamaniu zakazu, byleby dać mandat. Znaki powinny być usunięte – po co one tam stoją? Może ktoś odpowie? Przecież ulica jest gotowa. Wydali 250 tys. na tę ulicę, a i tak się marnuje. Chwalili się radni, że w końcu im się udało, a teraz jakby zapomnieli, że stoją tam znaki. Może urzędnicy wypowiedzą się na ten temat, bo nie wydaje mi się, że ustalenie jakie znaki tam postawić trwałoby 3 miesiące - napisał do nas czytelnik Eir.
Okazuje się, że miasto przez ten czas wprowadzało zmiany w organizacji ruchu w tym rejonie miasta.
- Ta organizacja objęła kilka ulic. Patrząc od ulicy Pomorskiej na wschód, można powiedzieć, że co najmniej kilka ulic będzie miało zmienioną organizację ruchu - wyjaśnia Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.

Na ulicy Iwaszkiewicza również wprowadzono zmiany i zdjęto zapory. Od teraz nie mogą nią jeździć samochody ciężarowe.
- Projekt został złożony w grudniu w starostwie, w lutym otrzymaliśmy potwierdzenie zmiany organizacji ruchu w tym rejonie, zlecono wykonanie odpowiednich znaków firmie. Zapory już z niej zniknęły - dodaje Beata Rutkiewicz
Przypomnijmy, że utwardzony odcinek drogi to około 400 metrów. Wykonawcą prac był Zakład Usług Komunalnych. Łączny koszt inwestycji to ponad 250 tysięcy złotych.