18.02.2016 16:15 0 Redakcja

Droga z Żelistrzewa do Rzucewa – lepsza nie będzie, bo stoją drzewa

fot. TTM

Wzrastające koszty eksploatacji samochodów i ciągłe niebezpieczeństwo – z takimi problemami zmagają się osoby korzystające z drogi Żelistrzewo-Rzucewo. Lokalni mieszkańcy od 25 lat słyszą, że jezdnia zostanie wyremontowana, dlatego ponownie pytają włodarzy – kiedy?

Zdaniem Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego, na przeszkodzie stoją drzewa.

  • Konserwator zabytków rozszerzył granicę ochrony na tę drogę i nie ma jego zgody na wycięcie tych drzew. Jest to droga powiatowa, od kilku lat zabiegamy o jej przebudowę. Chciałbym podkreślić, że to nie jest zła wola ani powiatu, ani gminy. Wójt i starosta chcą tę drogę wyremontować. Droga jest obecnie poklejona, ale nie ma dziur. Niemniej bez przebudowy tej drogi nie da się zmienić – wyjaśnia Janusz Nowak, dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego.

Jak zapewniają włodarze, gdy tylko pojawi się zgoda na wycinkę zabytkowych drzew, w starostwie znajdą się pieniądze na przebudowę drogi. Jednak w tym roku, nie ma już na to szans.

  • W okresie od 1 marca do 15 października nie wolno wycinać drzew, między innymi z powodu okresu lęgowego ptaków. Jest szansa, że droga się zmieni w przyszłym roku. Ja to rozumiem, że zabytki zabytkami, ale ludzie chcą, żeby ta nawierzchnia jakoś wyglądała – dodaje Janusz Nowak.

Do obecnego stanu jezdni przyczyniają się również ciężkie pojazdy rolne oraz wojskowe transportery. Znaki ostrzegawcze i ograniczenia prędkości niewiele zmieniają.

Ta droga do Rzucewa i ta na Osłonino to jest jakaś makabra. Tu czas się zatrzymał ponad 25 lat temu. Stawianie tabliczek i łatanie dziur nic nie daje – mówi Adam Bizewski, taksówkarz. - Pomijam już fakt, że droga jest wąska i jest problem z mijaniem się większych pojazdów – dodaje.

Skutki stanu drogi odczuwają również lokalne przedsiębiorstwa, bo choć turyści lubią tu przyjeżdżać, to droga mocno ich zniechęca.

  • Zamek stanowi wizytówkę powiatu puckiego, ale po prostu jest problem, żeby do niego dojechać, bo trzeba pokonać fatalną drogę. Na dodatek w ostatnich latach stan tej drogi znacznie się pogorszył - twierdzi Gabriela Niemczyk, kierownik miejscowego zamku.

Obecnie trudno powiedzieć, jak długo jeszcze mieszkańcy będą musieli znosić obecny stan rzeczy i czy w ogóle problem zostanie rozwiązany.

fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...