Kryminalni z Chyloni na jednym ze skupów złomu zatrzymali cztery osoby, które chwilę wcześniej oddały do punktu skradzione elementy torów kolejowych oraz 60 kg kabli. Piąty z mężczyzn zdążył uciec jednak wpadł w ręce stróżów prawa następnego dnia. Policjanci oprócz odzyskanego mienia kolejowego wartego ponad tys.zł. zabezpieczyli również dwa pojazdy, którymi poruszali się sprawcy. Cała pięcioosobowa grupa usłyszała już zarzuty popełnienia przestępstwa. Wśród nich znalazł się nieletni, który za swój czyn odpowie przed sądem rodzinnym. Pozostałym sprawcom za kradzież mienia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Do zatrzymania osób doszło w miniony poniedziałek.Wówczas kryminalni z Chyloni pracujący nad sprawami dotyczącymi rozkradania mienia kolejowego, udali się do jednego z punktów skupu złomu. Policjanci wiedzieli, że tam będą osoby podejrzewane przez nich o tego typu czyny. Na miejscu zastali pięciu mężczyzn, z których jeden zdążył uciec funkcjonariuszom. Jak ustalili policjanci, chwilę wcześniej mężczyźni podjechali do punktu dwoma pojazdami, z których wyładowali elementy torów kolejowych należące wcześniej do PKP oraz 60 kg kabli, których właścicielem była jedna z firm w Rumi.
Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu a policjanci zajęli się zbieraniem materiału dowodowego niezbędnego do przedstawienia zarzutów.
Następnego dnia kryminalni zatrzymali uciekiniera - piątego ze sprawców. Okazał się nim 43 letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego. Policjanci ustalili, że cały przestępczy proceder tej grupy trwał od 30 marca br., a oddanych na złom elementów torów było ponad 1000 kg.
16 latek we wtorek został przesłuchany jako nieletni sprawca czynu karalnego, a wczoraj jego dorośli wspólnicy usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa.
Sprawa jest rozwojowa, bowiem kilku z mężczyzn, dobrze znanych policji, pod koniec ubiegłego roku także dokonała kradzieży mienia kolejowego o wartości ponad 30 tys.zł.
Teraz 43 letniemu mieszkańcowi gminy Szemud oraz mieszkańcom Gdyni w wieku od 17 - 28 za kradzież mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak w przypadku najstarszego wysokość kary może ulec zwiększeniu z uwagi na jego kryminalną przeszłość. Natomiast 16 latek z Gdyni za swój czyn odpowie przed sądem rodzinnym, który zadecyduje o jego dalszym losie.
