Mieszkaniec Wejherowa zaparkował samochód na metalowym słupku odgradzającym chodnik od jezdni. 62-letni kierowca wykonując ten manewr, unieruchomił swój samochód. Z pomocą przybyli strażnicy miejscy oraz strażacy.

- Do zdarzenia doszło w minioną środę około godziny 17:00 na ulicy I Brygady Pancernej WP. O zajściu poinformował nas naoczny świadek. Na miejscu okazało się, że rzeczywiście skoda jest zaparkowana na pasie wyłączonym z ruchu, a w dodatku pomiędzy prawym przednim kołem a zawieszeniem pojazdu znajduje się stojący metalowy słupek. Jak kierowca na niego najechał bez większego uszkodzenia pojazdu? Trudno powiedzieć - informuje wejherowska straż miejska.
Słupek zaklinował się pomiędzy kołem, karoserią i przednim zawieszeniem. Na miejsce wezwano więc straż pożarną.
- Ostatecznie funkcjonariusze obu formacji unieśli skodę, tak by kierowca mógł kontynuować jazdę - dodają strażnicy.
Mężczyzna nie otrzymał mandatu za złe parkowanie, a jedynie pouczenie.

Straż miejska Wejherow

Straż miejska Wejherow