24.07.2015 15:00 0

Niedrożne studzienki miejskie przyczyną fekaliów w Cedronie

Sprawa wlewających się do rzeki nieczystości wyjaśniła się już po kilku godzinach. Okazało się, że fekalia dostają się do Cedronu z powodu obfitych opadów deszczu oraz zapchanych studzienek miejskich. Jak relacjonuje posądzona o wpuszczanie nieczystości do rzeki właścicielka sąsiedniego terenu, jedna ze studzienek „wystrzeliła” pod naporem nieczystości, przez co ogromne ilości szamba zalały posesję, a ostatecznie dostały się do rzeki.

  • Wezwaliśmy straż miejską, żeby oceniła to, co się wydarzyło, próbując wyjaśnić to „tajemnicze wlewanie się nieczystości” do rzeki. Strażnicy przyjechali, zrobili zdjęcia i bardzo ładnie się zachowali, pomogli nam nawet wezwać PEWIK, by pomógł nam odpompować studzienki – relacjonuje Anna Gregorczuk, właścicielka posesji.

Okazało się, że studzienki miejskie od dawna nie były udrażniane, a napływ deszczówki spowodował wybicie miejskich nieczystości.

  • Zaczopowanie spowodowało, że cała ta aglomeracja melioracyjna łącząca ulice Świętego Jana, Rzeźnicką oraz Dworcową, po prostu stała. Wszystko to u nas, na najniższym poziomie, zaczęło się wylewać – tłumaczy Anna Gregorczuk.

Budynek mieszczący się na posesji pani Anny, to dawna gazownia, która później została zaadoptowana na budynek produkcji drzewnej. Od lat zakład nie funkcjonuje, jednak wciąż zauważalne są jego pozostałości.

  • Te rury, o których zabetonowanie wnioskuje straż miejska, to taka pozostałość, tak zwane burzówki. Ta rura odchodzi od jednej ze studzienek – wyjaśnia właścicielka.

Wejherowska straż miejska chce sprawę szczegółowo wyjaśnić.

  • Wystąpiliśmy do Wydziału Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, aby potwierdzili nam, czy wszystkie nieruchomości umiejscowione wzdłuż koryta rzeki Cedron są skanalizowane. Chcemy ustalić też, czy była to tylko awaria czy też celowe zanieczyszczanie. Myślę, że niedługo sprawa się rozwiąże – mówi Zenon Hinca, komendant wejherowskiej straży miejskiej.

Jak informuje PEWIK, w obrębie rzeki znajduje się zarówno kanalizacja sanitarna, jak i kanalizacja deszczowa, jednak są to dwa różne systemy.

  • Choć nie znamy źródła wypływów, to wyloty do wód rzeki Cedron z pewnością nie mają związku z naszą siecią kanalizacji sanitarnej. Takich rozwiązań, w postaci wylotów brzegowych do ścieków naturalnych u nas nie ma - informuje kierownik wydziału sieci kanalizacyjnej Mirosław Kąkol.

Wszystko wskazuje na to, że sprawą będzie musiało zająć się również miasto. Wcześniej o sprawie pisaliśmy TUTAJ.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...