Rowerzysta został zatrzymany przez strażników miejskich, ponieważ jego jednoślad nie posiadał wymaganego oświetlenia, a tor jazdy cyklisty wzbudzał pewne podejrzenia.
- Rowerzysta, którego w poniedziałek o godzinie 1:23 na ulicy Sobieskiego w Wejherowie zatrzymali do kontroli drogowej funkcjonariusze straży miejskiej, miał w wydychanym powietrzu 2,7 promila alkoholu – informuje Straż Miejska Wejherowo.
Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ kierował jednośladem bez wymaganego oświetlenia. Ponadto, jak relacjonują strażnicy, tor jazdy rowerzysty wskazywał na to, że znajduje się on w stanie nietrzeźwości.
- Mężczyzna jechał tzw. zygzakiem. Jego jazdę od placu Jakuba Wejhera w stronę ulicy Sobieskiego za pomocą miejskiego monitoringu śledził dyżurny straży miejskiej. Teraz 26-letni mieszkaniec Wejherowa za swój wybryk odpowie przed wejherowskim sądem – dodają funkcjonariusze.
Za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi do roku pozbawienia wolności.