Mieszkańcy Rumi, Redy i Orla sprzątali rzekę Reda. Była to spontaniczna akcja wędkarzy, kajakarzy, Młodzieżowego Domu Kultury w Redzie i płetwonurków.
Wspólne sprzątanie rzeki Redy rozpoczęło się w sobotę 18 kwietnia w godzinach porannych. Uczestnicy inicjatywy zebrali się w trzech różnych punktach przepływu rzeki, a po wspólnym wysiłku czekało na nich wiele atrakcji, w tym występ orkiestry dętej oraz grill.
- Spotkaliśmy się na sprzątaniu rzeki Redy. Śmieci zbierane były zarówno z brzegu, jak i z kajaka. Na ulicy Rzecznej pracowali również płetwonurkowie. - informuje Sławomir Damrat, organizator akcji.
Podczas akcji natrafiono na wiele śmieci, w tym lodówki, wózki dziecięce, szkło, plastiki i styropiany unoszące się na powierzchni wody.
- Zebraliśmy bardzo dużo śmieci. Nie udało nam się wszystkiego posprzątać. Potrzebowaliśmy jeszcze jeden weekend, żeby te wszystkie śmieci mogły stąd zniknąć. W rzece mogliśmy napotkać na wiele dziwnych rzeczy, zaskoczył nas widok kilku płynących lodówek. Daliśmy radę i je wyłowiliśmy - mówi Andrzej Weselnik, uczestnik akcji.
W tym roku w akcję zaangażował się również Miejski Dom Kultury w Redzie. Zorganizowano występ Redzkiej Orkiestry Dętej, grill, kuchnię polową oraz upominkowe bony.
- To nie my, tylko Stowarzyszenie Nowe Betlejem, związek wędkarzy, Kajakowe Meandry, płetwonurkowie - to oni przyszli z pomysłem i to oni w nas zaszczepili ideę, żeby zrobić piknik nad rzeką i czekać na efekty sprzątania - dodaje Tomasz Wiśniewski, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Redzie.
To już druga akcja sprzątania rzeki w ostatnim czasie.
