W minioną niedzielę (22.03) przy ulicy Wałowej w Wejherowie znajdował się pijany mężczyzna, który próbował popełnić samobójstwo przy użyciu sznurowadeł. Na miejsce wezwano między innymi wejherowskich strażników miejskich.
- Na miejscu okazało się, że mieszkaniec Wejherowa będąc w stanie nietrzeźwości, dostał ataku padaczki. Na miejsce wezwano pogotowie. Gdy mężczyzna ten dochodził do siebie, zaczął wyciągać sznurowadła z butów. Mówił, że chce się powiesić, bo nie ma po co żyć - informuje wejherowska straż miejska.
Mężczyzna z każdą minutą stawał się coraz bardziej agresywny, dlatego strażnicy zdecydowali się go obezwładnić.
- Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec mężczyzny środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek, celem zapobieżenia samookaleczeniu - dodają strażnicy.
Mężczyzna wymagał pomocy medycznej, dlatego został przewieziony do wejherowskiego szpitala.