Już niedługo zmniejszy się liczba fotoradarów w Rumi. Zostaną one zastąpione przez strażników miejskich, którzy przestaną zajmować się obsługą urządzeń. Zamiast tego patrole skupią się na utrzymaniu porządku publicznego.
- Burmistrz Rumi podjął decyzję o tym, aby w dni weekendowe było więcej naszych patroli, jednocześnie zmniejszając ilość wystawień fotoradarów mobilnych na ulicach Rumi. Daje nam to więcej czasu, o co najmniej 24 godziny robocze tygodniowo, na patrole piesze i zmotoryzowane - informuje Roman Świrski, komendant straży miejskiej w Rumi.
W efekcie mniej strażników będzie zajmować się obsługą urządzeń, obróbką zdjęć oraz sporządzaniem wniosków sądowych.

- Do tej pory zajmowali się tym czterej strażnicy. Na przełomie października zostanie tylko jeden strażnik sporządzający wnioski, pozostali trzej wrócą na uliczne patrole – dodaje komendant.
Zdaniem pomysłodawców zwiększy to porządek oraz spokój publiczny w mieście, za które odpowiada Straż Miejska. Obowiązki związane z obsługą fotoradarów zostaną przesunięte właśnie na pilnowanie porządku w mieście. Tym samym zmniejszono o połowę prognozę dochodów z fotoradarów. Wpływy szacowane były na około 600 tys. złotych, aktualnie kwota planowanego dochodu wynosi 300 tys.

- Zmniejszamy dochody straży miejskiej z tytułu mandatów, szczególnie jeśli chodzi o mandaty z fotoradarów. Zmiany w budżecie spowodowane są koniecznością tego, aby straż miejska spełniała swoją rolę, czyli pilnowania bezpieczeństwa w mieście. Wprowadzamy więcej patroli w piątkowe i sobotnie wieczory oraz noce. Straż miejska nie ma polować na kierowców – wyjaśnia burmistrz Rumi Michał Pasieczny.
Fotoradary pozostaną jednak w miejscach, które wymagają zwiększonego bezpieczeństwa. Władze mają na myśli drogi znajdujące się przy szkołach. Tam urządzenia będą włączone w godzinach od rana do godzin popołudniowych.
- Niewątpliwie wpływ do budżetu z tytułu mandatów się zmniejszy, ale mówiliśmy o tym w kampanii wyborczej, więc teraz chcemy dotrzymać słowa – dodaje burmistrz.