W miniony weekend gdańscy policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego aż siedemnaście osób, które będąc pod wpływem alkoholu kierowały samochodem, skuterem lub rowerem. Alkomat u każdego z nich wykazał od ponad 0,2 do 1,4 promila. Wśród tych osób było aż ośmiu rowerzystów i 30-latek z Gdańska, który łamiąc sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami, wsiadł za kierownicę renault będąc pod wpływem 1,3 promila.
W miniony weekend gdańscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali aż siedemnaście osób, które kierowały samochodem, skuterem lub rowerem będąc pod wpływem alkoholu. Alkomat u każdego z nich wykazał od ponad 0,2 do 1,4 promila. Podczas kontroli jakie miały miejsce w miniony weekend w ręce policjantów wpadło 9 kierowców, którzy mając w wydychanym powietrzu od ponad 0,2 do 1,3 promila wsiedli za kółko swoich pojazdów. Wśród nich był 30-latek z Gdańska, który będąc pod wpływem 1,3 promila alkoholu, kierował samochodem marki renault. Funkcjonariusze zatrzymali go kiedy jechał ulicą Szymanowskiego. Dodatkowa kontrola wykazała, że mężczyzna ten wsiadł za kierownicę samochodu, pomimo ciążącego na nim sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów, który obowiązywał go do marca 2016 roku.
Funkcjonariusze drogówki ujawnili też 8 cyklistów, którzy będąc pod wpływem alkoholu kierowali rowerem. Niechlubnym rekordzistą okazał się tu być 49-latek z Gdańska, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy w piątek. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów na ul. Wilków Morskich kiedy jechał rowerem mając w wydychanym powietrzu 1,4 promila.
Za naruszenie zakazu sądowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień do kierowania. Kara aresztu lub grzywny a także utrata uprawnień do kierowania grozi za jadę samochodem w stanie po użyciu alkoholu. Podobną karą zagrożone jest kierowanie rowerem w stanie po użyciu alkoholu czy też nietrzeźwości.
