Blisko 11 tys. zł udało się zebrać podczas "Festiwalu Serc", który odbył się w niedzielę w Wejherowie. Cel był szczytny. Środki zostaną przekazane na leczenie chorej na mukowiscydozę Wiktorii oraz na leczenie Julii, która uległa wypadkowi.
Przez cały dzień w kościele pw. Chrystusa Króla odbywały się koncerty. Podczas „Festiwalu serc” można było usłyszeć między innymi chór Gaudeamus, zespół Kamerton, chór Laudate Dominum. Gwiazdą wieczoru byli soliści Teatru Otwartego w Gdańsku oraz Maciej Miecznikowski. Artyści zebrali owacje na stojąco.
Finał „Festiwalu Serc” zgromadził mnóstwo ludzi. W tym roku udało się zebrać 10 712,18 zł.
W akcję charytatywną, która odbyła się w niedzielę w kościele Chrystusa Króla i Bł. Alicji Kotowskiej w Wejherowie włączyło się około 200 osób.
Po koncertach odbyła się aukcja, którą poprowadził Rafał Zawidzki, który sam choruje na ciężką chorobę i wie jak ważne jest wsparcie i pomoc drugiego człowieka.
Podczas aukcji zlicytowano między innymi bluzę reprezentacji Polski, rękawice bokserskie Huberta Skrzypczaka, szalik i koszulkę Gryfa Wejherowo, piłkę z podpisami członków drużyny Tytani Wejherowo, książki przekazane od wejherowskiego muzeum, czy wójta gminy Wejherowo.