W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy postanowiła wesprzeć leczenie najmłodszych oraz najstarszych Polaków. Sprawdź, jak wiele osób poparło tę inicjatywę i czy pogoda zdołała przeszkodzić w organizacji i dotarciu na lokalne finały WOŚP.
Powiat wejherowski
Wejherowskie Centrum Kultury odwiedziło wielu darczyńców. Na miejscowej scenie prezentowały się nie tylko grupy artystyczne funkcjonujące w ramach instytucji, ale również inni artyści, w tym muzycy, którzy zagrali dwa koncerty rockowe.
[img_r]2[/img_r]
- Przez ostatnie dwa lata na rzecz Wielkiej Orkiestry udawało się nam zebrać około 20 tys. złotych. Zobaczymy, czy i tym razem uda nam się to osiągnąć – relacjonowała Jolanta Rożyńska, dyrektor Wejherowskiego Centrum Kultury. - Oczywiście, cała akcja możliwa jest dzięki kwestowaniu młodych wolontariuszy, których w tym roku było 50. Choć pogoda nie zachęcała do spacerów, to myślę, że osoby, które chciały wesprzeć tę akcję z pewnością to zrobiły.
Ostatecznie, w Wejherowie zebrano 20 tysięcy złotych.
W Redzie, zdaniem organizatorów, licytacja przebiegła bardzo pomyślnie. Darczyńcy chętnie licytowali i kupowali przedmioty, nie tylko te firmowane przez WOŚP.
[img_r]3[/img_r]
- Mieliśmy 35 fantów. Najbardziej zjawiskowym przedmiotem była piłka podpisana przez Atomówki Trefl Sopot, z załączonym zdjęciem i dokumentem od dziewczyn – opowiada Jan Skrobul, dyrektor ZS nr 2 w Redzie. - Myślę, że ludzi nie trzeba zachęcać do udziału, sami chętnie wspierają akcję, my, jako organizatorzy, musimy jedynie zapewnić nieco więcej radości i dynamiki w przebiegu wydarzenia.
Redzianie w tym roku wsparli WOŚP kwotą 40 tysięcy złotych.
Powiat pucki
Chociaż warunki atmosferyczne na puckim rynku były ekstremalne, to liczyła się tam przede wszystkim pogoda ducha.
[img_r]4[/img_r]
- Pogoda, jak co roku, jest trudna. Jednak staramy się temu podołać. Atmosfera jest gorąca, a wszystkie wydarzenia, które odbywają się na scenie, organizowane są z wielkim entuzjazmem i na „wielkie siema” dla Jurka Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dlatego nie zważamy na pogodę, tylko realizujemy program – relacjonuje Monika Madaj-Walasz, Urząd Miasta Puck - Licytowane dziś były kolacja z panią burmistrz dla dwóch osób, walentynkowa wycieczka promem, koszulki, vouchery, biżuteria oraz wiele innych rzeczy – dodaje pracownik urzędu.
Wszystkim, którzy wsparli akcję dziękowała również Burmistrz Miasta Puck, Hanna Pruchniewska.
- Uważam, że jest to bardzo pożyteczne działanie, pomimo tego, że aktualnie w Polsce trwa też "wielka orkiestra nienawiści". Myślę, że inicjatywa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest bardzo potrzebna i nie życzę nikomu by kiedyś musiał korzystać ze sprzętu z charakterystycznym serduszkiem - mówi Burmistrz Miasta Puck, Hanna Pruchniewska.
W Pucku udało się zebrać prawie 14 tysięcy złotych.
Natomiast we Władysławowie gościły nie tylko gorące serca, ale i moc muzyki.
[img_r]5[/img_r]
- Niestety w tym roku aura pogodowa nie pomogła. Jest mniej osób niż zazwyczaj, ale mimo to sala bywała chwilami pełna. Można powiedzieć, że królowała u nas muzyka przeplatana licytacjami - mówi Janusz Nowicki, zastępca dyrektora Centrum Kultury Promocji i Sportu we Władysławowie. - Myślę, że będziemy mieli się z czego cieszyć. Hitem naszej licytacji były trzy bursztynowe serduszka, które tak jak w ostatnich latach, oddaliśmy naszym mieszkańcom.
Mieszkańcy Władysławowa wsparli inicjatywę kwotą 21 tys. złotych.